Mieszkańcy powiatu nie ruszyli do lasów po chrust

Obraz Kawamaru z Pixabay

Mieszkańcy powiatu ostrowieckiego nie ruszyli do lasów po chrust. Z danych Nadleśnictwa Ostrowiec Świętokrzyski wynika, że średnio w miesiącu sprzedawali w ostatnich trzech latach około 120 metrów przestrzennych drobnicy drewna i tyle samo sprzedają teraz.

– Nie zauważamy jakiegoś boomu. Może w najbliższych w najbliższych miesiącach to zainteresowanie zrośnie, ale na razie większe nie jest – mówi Jacek Sobolak, rzecznik prasowy ostrowieckiego nadleśnictwa.
O tym, że w związku z drożejącym węglem i gazem w lasach państwowych można zbierać gałęzie na opał przypomniał Polakom wiceminister klimatu i środowiska Edward Siarka. Termin 'chrust plus’ natychmiast zrobił karierę i niektóre nadleśnictwa w kraju mówią o szturmie mieszkańców po tani opał.
Jacek Sobolak podkreśla, że termin 'chrust’ nie odpowiada temu, co lasy oferują mieszkańcom, a na pewno nie odpowiada wyobrażeniom Polaków o chruście. – Określenie chrust i zbieranie są wysoce niewłaściwe w tym wypadku, bo z chrustem to nam się kojarzą jakieś patyki, które można sobie zbierać po całym lesie. Jest to drewno opałowe, małowymiarowe i zbiera się je i wyrabia w określonych pozycjach wskazanych przez służbę leśną – zaznacza.
Takie drewno, jak wyjaśnia rzecznik nadleśnictwa, to pozostałość po pracach leśników. – To samowyrób drewna opałowego – mówi, czyli gałęzie, które mają poniżej 7 cm średnicy na cieńszym końcu. – Takie działania w lasach prowadzone są od wielu lat. Na zakończonych pozycjach cięć, gdzie wyrobiono drewno wielkowymiarowe i średniowymiarowe, można sobie to pozostałe drewno wyrobić samodzielnie. Wygląda to tak, że należy się zgłosić do leśniczego, który wskazuje określone miejsce. Każda osoba ma wskazany określony areał, żeby nie było bałagany i przystępuje do samowyrobu. Wyrabia drewno, układa w stosy i po zakończeniu pracy stos jest mierzony i drewno na asygnatę jest sprzedawane – wyjaśnia rzecznik nadleśnictwa.
W Nadleśnictwie Ostrowiec Świętokrzyski koszt metra przestrzennego takiego drewna to 30 złotych. Wybrać je można przed zimą w każdym leśnictwie.

/mag/

Ważne wydarzenia