„Zadbajmy o polskie hutnictwo, zanim będzie za późno” – apelują związkowcy. W środę spotkali się z premierem

– Huty działające w Polsce nie mają możliwości równej konkurencji z zakładami z innych krajów – mówią zgodnie związkowcy, którzy w środę, 7 maja w Warszawie spotkali się na posiedzeniu Komisji Trójstronnej do spraw Restrukturyzacji Hutnictwa z premierem Donaldem Tuskiem.

– Ku naszemu ogromnemu zaskoczeniu, gdyż przynajmniej za mojej kadencji w tej komisji nie mieliśmy okazji gościć na żadnym z posiedzeń premiera polskiego rządu, okazało się, że wraz z premierem zjechało też kilku ministrów – mówi Wojciech Krasuski, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Celsie Hucie Ostrowiec i wiceprzewodniczący krajowej sekcji hutnictwa tego związku.

Związki zawodowe oraz pracodawcy z branży hutniczej od wielu miesięcy informują rząd o dramatycznej sytuacji w branży, która w konsekwencji może doprowadzić do całkowitej zapaści. Problemów jest kilka, ale w środę skupiono się na tych najważniejszych.

– Brak możliwości konkurowania z zakładami nie tylko na terenie Unii Europejskiej, ale też tymi, które dostarczają w sposób nie do końca legalny stan do Polski i Unii, z bliskiego i dalekiego Wschodu i które nie są objęte absolutnie żadnymi obostrzeniami dotyczącymi emisyjności. Nie ponoszą w związku z tym żadnych kosztów. Mało tego, ich rządy często jeszcze dotują energię dla tych zakładów – wyjaśnia związkowiec.

Jednym z postulatów jest unormowanie cen energii w Europie na poziomie około 60 euro za megawatogodzinę. Tego jednak Polska sama zrobić nie może. Deregulacja cen musi być uzgodniona z innymi krajami członkowskimi Unii Europejskiej – co podkreślał na spotkaniu Donald Tusk.

– Oczywiście tutaj się zgadzamy. Smutne jest to, że we własnym kraju nie możemy o pewnych rzeczach sami decydować, tylko musimy czekać na pozwolenie. Mówiąc o naszej ostrowieckiej hucie to mamy świetne instalacje, jesteśmy w miarę nowoczesnym zakładem, mamy świetnie wyszkoloną załogę. Jesteśmy pewni, że gdybyśmy mieli możliwość równego konkurowania z innymi zakładami i krajami, to bylibyśmy w samej czołówce i świetnie dalibyśmy sobie radę – uważa Wojciech Krasuski.

Dodaje, że związkowcy mają i przedstawili szefowi rządu kilka pomysł na to, jak w szybki sposób można hutnictwu w Polsce pomóc. To między innymi szybsza wypłata rekompensat, które przysługują zakładom energochłonnym, takim jak Celsa Huta Ostrowiec. W jej przypadku to nawet kilkaset milionów złotych rocznie.

Na 21 maja związki zawodowe branży hutniczej i innych zakładów energochłonnych z całej Polski zapowiedziały wielką manifestację w Warszawie. Z Ostrowca Świętokrzyskiego już zapisało się na nią ponad 400 osób.

/sla/

Ważne wydarzenia