Prezydenci Ostrowca i większość wydziałów, od poniedziałku 4 września wracają do budynku Urzędu Miasta

Fot. Anna Śledzińska

Pracownicy Urzędu Miasta w Ostrowcu Świętokrzyskim wracają do gmachu na ulicy Głogowskiego. Od poniedziałku, 4 września przyjmowanie interesantów będzie odbywało się w magistracie.

– Od poniedziałku prezydent miasta, sekretariat i Wydział Organizacyjno – Prawny będą już pracować w budynku na ulicy Głogowskiego. Prace remontowe trwały prawie 2,5 roku, więc był to trudny czas szczególnie dla interesantów. Dzięki wyrozumiałości i życzliwości udało nam się go przetrwać – informuje Anna Niedbała, sekretarz miasta.

Układ pomieszczeń w urzędzie nie zmienił się. Sekretariat i gabinety prezydentów nadal znajdują się na pierwszym piętrze. Pusty pozostanie na razie gabinet prezydenta miasta. Sprawujący tę funkcję wiceprezydent Artur Łakomiec zajmie gabinet, w którym przed nim pracował Piotr Dasios. Krzysztof Kowalski przeprowadzi się do gabinetu już wcześniej zajmowanego przez wiceprezydentów.

– Jeszcze w Ostrowieckim Browarze Kultury jest Wydział Mienia Komunalnego, a w hal przy ulicy Świętokrzyskiej częściowo Wydział Planowania i Rozwoju. To już jednak kwestia dni, związana z przeniesieniem mebli oraz podłączaniem systemów informatycznych i telefonów – mówi Anna Niedbała.

Dodaje, że urzędnikom bardzo zależało na tym, by Wydział Organizacyjno – Prawny przenieść na Głogowskiego przed wyborami.

– Bardzo się zdyscyplinowaliśmy, żeby wszystkie czynności związane z wyborami parlamentarnymi przeprowadzać w budynku urzędu. Tu będą się odbywać wszystkie spotkania z pełnomocnikami komitetów wyborczych, w tej chwili przede wszystkim zgłaszania kandydatów na członków obwodowych komisji – dodaje sekretarz miasta.

Termomodernizacja i przebudowa Urzędu Miasta obejmowała między innymi docieplenie oraz renowację elewacji i dachu, częściową wymianę okien i drzwi, ale także wymianę instalacji: wodno-kanalizacyjnej, elektrycznej, teletechnicznej i centralnego ogrzewania wraz z grzejnikami. Była realizowana etapami, najpierw w starej, przedwojennej części budynku. Najbardziej widoczne zmiany zaszły od frontu, który został pomalowany w umownych pomarańczowo – czarnych barwach miasta. Wybudowano też oszkloną windę. Całość kosztowała ostatecznie kilkanaście milionów złotych, a miasta skorzystało z kilku źródeł zewnętrznego finansowania.

/sla/

Ważne wydarzenia