Ukraina obchodziła w czwartek, 24 sierpnia swoje święto niepodległości. Po raz drugi w stanie wojny, po rosyjskiej napaści w lutym 2022 roku.
Ukraińcy mieszkający w powiecie ostrowieckim, a jest ich obecnie około 500, postanowili się z tej okazji spotkać.
– Niestety to nie możemy być radosne święto, bo po raz drugi obchodzimy Dzień Niepodległości w czasie wojny. Ale tym spotkaniem chcemy połączyć się z naszymi bliskimi i żołnierzami na Ukrainie. Przekazać im nasze wsparcie – wyjaśniała Galina Fetelova, jedna z organizatorek.
Krótkie spotkanie odbyło się w Ostrowieckim Browarze Kultury. Tam wystąpiły zarówno dzieci, jak i dorośli. Były wiersze po ukraińsku, ale i po polsku. Wszystkie opowiadające o tęsknocie za swoim krajem. Nie zabrakło podziękowań dla Polaków, którzy pomagają wschodnim sąsiadom od dnia wybuchu wojny.
– Po wybuchu wojny i przyjeździe do Polski przekonałam się, że na świecie jest jednak więcej dobra niż zła – mówi Galina Fetelova. Dodaje, że nie może pojechać do domu nawet w odwiedziny, bo pochodzi z obwodu zaporoskiego, który jest tuż przy froncie.
Na uroczystość ukraińska społeczność zaprosiła ostrowczan, z którymi współpracuje.
– Myśleliśmy, że to będzie kilka tygodni, a minął już ponad rok. Nawiązaliśmy znajomości i przyjaźnie, współpracujemy. Będziemy pomagać tak długo, jak będzie trzeba – mówi Beata Barska – Jagiełło z Polskiego Czerwonego Krzyża.
Wiceprezydent Ostrowca Artur Łakomiec przyjechał z życzeniami.
– Życzę wam, abyście kolejne święto niepodległości obchodzili już u siebie w domu, na Ukrainie. Póki co jednak jesteśmy szczęśliwi, że wybraliście właśnie nasze miasto. Życzę wiele zdrowia i dumy, bo możecie być dumni ze swojego narodu.
Wzruszające spotkanie zakończył łańcuch jedności, utworzony na dziedzińcu Ostrowieckiego Browaru Kultury.
/sla/