30 września o północy zakończył się Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań. Jest to badanie statystyczne realizowane raz na 10 lat w niemal każdym kraju na świecie.
Jak informuje Aneta Królik, rzeczniczka Wojewódzkiego Urzędu Statystycznego w Kielcach, w Narodowym Spisie Powszechnym spisało się ponad 95 proc. Polaków. – Badanie to było obowiązkowe. W tym momencie trwa weryfikacja danych, dlatego nie możemy jeszcze podsumować uzyskanych danych na poziomie województwa, powiatu czy gminy – mówi i dodaje, że ostateczny wynik oraz dane dotyczące regionów będzie znany około 10 października. Podkreśla, że ponad połowa osób spisała się samodzielnie przez internet.
Spis powszechny to najważniejsze badanie i źródło danych, które pozwala zdiagnozować: 'ilu nas jest”, 'kim jesteśmy” i 'jak żyjemy”. Obejmuje całą populację ludności i mieszkań danego kraju. Warto dodać, że na podstawie uzyskanych podczas spisu danych rząd podejmuje najważniejsze decyzje gospodarcze i społeczne na kolejne lata. – Wyniki spisu umożliwiają również dokonywanie porównań międzynarodowych. W przypadku krajów należących do Unii Europejskiej, dane statystyczne zbierane podczas spisów powszechnych mają bezpośrednie przełożenie na wysokość dotacji unijnych oraz liczbę miejsc w Parlamencie Europejskim – dodaje Aneta Królik.
/paw/
