Miejska Energetyka Cieplna w Ostrowcu Świętokrzyskim zaciągnie kredyt w wysokości 15 milionów złotych na spłacenie certyfikatów za uprawnienia do emisji CO2. Musi to zrobić do września, by uniknąć wysokich kar.
Zaległości dotyczą kilku miesięcy 2023 roku, wcześniejsze zobowiązania już spłaciła. – Własnymi siłami wygospodarowała 30 milionów złotych na spłatę tych zaległości. Zostaje jeszcze do umorzenia w terminie do września ten obowiązek za kilka miesięcy 2023 roku i to wyceniamy na 15 milionów złotych. Spółka nie była w stanie wygospodarować od razu 45 milionów, to są olbrzymie środki – informowała niedawno na sesji rady miasta wiceprezydent Katarzyna Piętos.
Konieczność uregulowania długu to pokłosie decyzji o podziale spółki, do której doszło w sierpniu ubiegłego roku. Powstała wtedy Ciepłownia Ostrowiecka, a dzięki rozdziałowi sieci MEC 1 sierpnia 2023 roku wyszła z systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2.
– Za 2023 rok mamy częściowe oszczędności wynikające z tego procesu restrukturyzacji, cała skala pojawi się w roku 2024. Będziemy mieli całe 12 miesięcy rozdziału instalacji, a kotły należące do Ciepłowni Ostrowieckiej, pracujące tylko w szczycie sezonu będą generować obowiązek zakupu certyfikatów CO2 – mówi wiceprezydent i dodaje, że podział spółki wpłynął korzystnie na jej sytuację finansową. – Spółka MEC i Ciepłownia Ostrowiecka za ubiegły rok osiągnęły dodatnie wyniki finansowe. Rok 2022 był niekorzystny strata MEC wyniosła 31 milionów złotych, rok 23 zakończył się zyskiem. Ale nadal spółka miała te zaległości dotyczące certyfikatów.
Zgodę na poręczenie kredytu przez gminę Ostrowiec musieli wydać radni miejscy, stąd dyskusja na ostatniej sesji. Miejska Energetyka Cieplna planuje spłacić go w ciągu 3 lat w ratach po 5 milionów złotych.
/sla/