Otolaryngologia zostaje w szpitalu. Kończy się remont sali zabiegowej

Oddział Otolaryngologii ostrowieckiego szpitala nie zostanie zlikwidowany, przynajmniej na razie. Władze szpitala korygują przyjęty pod koniec ubiegłego roku plan naprawczy, który zakładał zamkniecie nierentownych oddziałów, w tym także otolaryngologii.

– Jeśli chodzi o laryngologię, to tu krytyczny był niedobór lekarzy specjalistów anestezjologów, którzy mogliby znieczulać dzieci. W tej chwili ten problem odpadł, ponieważ mamy dwóch przynajmniej anestezjologów, którzy gotowi są znieczulać dzieci i w związku z tym operatywa może ruszać pełną parą. Pan ordynator Krzysztof Galara twierdzi, że pacjentów nie zabraknie. W innych szpitalach w tych zakresach tworzą się duże kolejki, więc wychodzimy na przeciw oczekiwaniom – mówi Andrzej Gruza, dyrektor naczelny szpitala.
Ostrowiecka laryngologia nie ma dużej konkurencji w regionie. Takie oddziały istnieją tylko w szpitalach w Kielcach, Radomiu i Staszowie. – Duże zapotrzebowanie ma być zwłaszcza na zabiegi u dzieci – mówi dr Adam Karolik, dyrektor ds. medycznych i przypomina, że już wcześniej były u nas wykonywane, ale zabrakło anestezjologów. – Tworzona jest w tej chwili lista chętnych pacjentów – dodaje. Dużym zainteresowaniem cieszą się też skomplikowane i wysoko wyceniane przez NFZ operacje leczące przewlekłe zapalenie ucha. Przeprowadza je profesor Krzysztof Morawski, który do Ostrowca przyjeżdża z Warszawy.

Wykonywanie większej liczby zabiegów, już także u dzieci, możliwe będzie już od przyszłego tygodnia. Na oddziale kończy się remont sali zabiegowej, w której przeprowadzane mają być łatwiejsze operacje. Konieczne było doprowadzenie wentylacji i gazów medycznych. – Jeżeli chcemy ruszyć z zabiegami już na większą skalę, to nie będziemy bazować tylko na bloku operacyjnym, ale musimy wykorzystać w pierwszej kolejności tę salę, która jest dedykowana wyłącznie laryngologii. Jest szansa, że ekonomika laryngologii może się istotnie poprawić – mówi dyrektor Gruza.
Oddział otolaryngologii zarówno w 2018 roku, jak w 2019 roku zanotował ujemny wynik finansowy na poziomie około 1 miliona 200 tysięcy złotych. Jak zapowiada dyrektor naczelny, oddział ten będzie cały czas obserwowany, podobnie jak Zakład Opiekuńczo – Leczniczy, który także pierwotnie był przewidziany do zamknięcia, a także inne oddziały. – Plan naprawczy zapewne będzie jeszcze korygowany, bo cały czas pracujemy nad poprawą finansów placówki – podkreśla.

 

/mag/

Ważne wydarzenia