Jak zawsze w weekend pełne ręce roboty mieli ostrowieccy strażacy. – Przeważająca liczba zgłoszeń dotyczyła pożarów wywołanych zapaleniem się sadzy – relacjonuje Sebastian Klaus z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Ostrowcu.
– W ciągu soboty i niedzieli interweniowaliśmy kilkanaście razy, jednak 6 zdarzeń można uznać za niebezpieczne. Na szczęście obyło się bez strat materialnych i co najważniejsze bez osób poszkodowanych – podkreśla strażak.
Do pierwszego pożaru doszło w Nowej Dębowej Woli w gminie Bodzechów w ubiegłą sobotę około godziny 10:00, później około godziny 20:00 doszło do pożaru instalacji elektrycznej w Ostrowcu przy ul. Krasińskiego.
Kolejne zapalenie się sadzy miało miejsce w niedzielę w Kunowie. Ostatnie wezwanie w związku z pożarem sadzy strażacy otrzymali dziś około 2:00 w nocy w miejscowości Boksyce w gminie Waśniów. Straż Pożarna przypomina, że takim zdarzeniom można zapobiegać.
– Należy regularnie dokonywać przeglądów pieców i kominów – apeluje.
Do groźnego zdarzenia doszło też wczoraj przy ul. Kopernika w Ostrowcu, gdzie zaczął ulatniać się gaz. Mieszkańcy szybko zareagowali wzywając pomoc. Podobnie było w sobotę około 20:00 na osiedlu Pułanki. Tam mieszkańcy zapach gazu poczuli na klatce schodowej. Interweniowały 3 zastępy strażaków.
/bart/