Do dramatu doszło dziś na osiedlu Rosochy w Ostrowcu Świętokrzyskim.
W jednym z mieszkań znaleziono ciało kobiety i 11-letniego chłopca. Jak mówi Ewa Libuda, rzecznik ostrowieckiej policji, około godziny 13.50 policję powiadomił 43- letni mieszkaniec Ostrowca. – Po powrocie do domu z pracy w mieszkaniu znalazł swoją żonę martwą, miała 39 lat i martwego 11-letniego syna. Mieszkanie było zamknięte od wewnątrz – informuje Ewa Libuda.
Na miejscu policja prowadzi czynności procesowe pod nadzorem prokuratora. Jak udało nam się ustalić, chłopiec nie poszedł dziś do szkoły. Miejsce dramatu i jego obrażenia wskazują na to, że próbował się bronić. Rodzina nie była objęta opieką społeczną, nie miała też niebieskiej karty na policji. Policja też nigdy w tym domu nie interweniowała. Ojciec jest w szoku, po udzieleniu mu pomocy przez pogotowie został pod opieką rodziny.
/mag, joge/