2 listopada wierni Kościoła katolickiego obchodzą Dzień Zaduszny. W odróżnieniu od dnia Wszystkich Świętych wypadającego bezpośrednio przed 'zaduszkami’ jest to święto pełne zadumy.
– To dzień, w którym modlimy się za zmarłych, których dusze potrzebują jeszcze oczyszczenia, aby wejść do nieba. Jest to czas refleksji nad życiem wiecznym i okazja do wyrażenia naszej miłości do bliskich, którzy już zmarli – mówi Grzegorz Słodkowski, rzecznik prasowy kurii sandomierskiej.
Liturgia Dnia Zadusznego składa się z mszy, przejścia w procesji na cmentarz oraz odczytywania tam wypominków – modlitw błagalnych za zmarłych.
– Modlitwa za zmarłych jest jedną z najstarszych praktyk chrześcijańskich, znanych od początku Kościoła – dodaje ksiądz Słodkowski.
Geneza zaduszek wywodzi się jeszcze z czasów przedchrześcijańskich i nawiązuje do obrzędów, które były urządzane zmarłym. W pogańskiej Polsce święto zmarłych obchodzono hucznie, poprzez organizację hucznych biesiad.
W obecnej formie przez katolików obchodzone jest od VII wieku – wówczas w kościołach i zakonach odprawiano msze za zmarłych zakonników. Od X wieku Święto Zmarłych przypada na 2-go listopada.
/mor/
