Do bardzo dużego pożaru ścierniska i nieskoszonego pola doszło w środę, 31 lipca w Waśniowie przy drodze prowadzącej do Zajączkowic. Strażacy wezwanie otrzymali około godziny 17.
– Po dojeździe na teren akcji okazało się, że pali się aż 40 arów jęczmienia i około 60 arów słomy po kombajnie. Na miejscu zdarzenia obecny był właściciel wraz z rodziną. Na szczęście nic im się nie stało – opowiada Barbara Majdak, oficer prasowa Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostrowcu. Prawdopodobną przyczyną pożaru, jak dodaje, była wada pracującego kombajnu. – Z ich relacji wynikało, że podczas koszenia zboża kombajnem doszło do zaprószenia ognia w wyniku zatarcia łożyska w pojeździe – dodaje Barbara Majdak.
Na miejscu, przez godzinę pracowały 4 zastępy Straży Pożarnej i 16- ratowników. Ogień zagrażał przyległemu zagajnikowi i mógł niebezpiecznie się rozprzestrzenić.
Strażacy apelują o ostrożność przy pracach polowych, szczególnie teraz, gdy trwają żniwa. – Należy, przede wszystkim wyjeżdżać w pole sprawnym sprzętem. To oznacza, że musimy posiadać okresowe przeglądy techniczne. Jeśli tankujemy taki pojazd, to paliwo ustawiamy w odległości co najmniej 10 metrów od miejsca omłotów. Ilość tankowanego paliwa powinna wynosić jedynie tyle, ile dobowe zapotrzebowanie naszego sprzętu. Jeśli pracujemy kombajnem kilka godzin i widzimy, że silnik rozgrzany jest niemal do czerwoności, to zróbmy sobie przerwę – wyjaśnia. Rzeczniczka przestrzega także, by na terenie prac rolnych nie używać ognia. – W miejscach omłotów i magazynowania naszych plonów nigdy nie używajmy otwartego ognia, nie palmy papierosów, nie wyrzucajmy niedopałków. Jedna iskra w połączeniu z podłożem tak łatwopalnym może skończyć się pożarem zbieranego zboża.
Przed wyruszeniem do pracy sprawdźmy, czy nasz sprzęt odpowiednio działa i jest bezpieczny do użytkowania. W razie wybuchu pożaru, niezwłocznie zadzwońmy pod numery alarmowe 112 lub 998.
/osa/
