Dwa poważne pożary wybuchły w piątek, 20 stycznia w nocy w powiecie ostrowieckim. W obu przypadkach mogło dojść do tragedii, gdyby nie strażacy i policjanci.
Pierwsze wezwanie do służb wpłynęło tuż po godzinie 20 z Prusinowic w gminie Waśniów. Ogień wybuchł tam w domu jednorodzinnym, w którym przebywał jego właściciel. Zanim na miejsce dotarli strażacy, z płonącego pomieszczenia wyprowadzili go policjanci, którzy jako pierwsi znaleźli się na miejscu. Mężczyzna został przekazany pod opiekę pogotowia ratunkowego, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Z ogniem walczyły trzy zastępy Państwowej Straży Pożarnej z Ostrowca i ochotnicy z Waśniowa.
Niedługo po tym alarmie rozległ się kolejny, tym razem w jednym z bloków na ulicy Siennieńskiej w Ostrowcu. Tam również pojechały trzy zastępy straży pożarnej.
Strażacy z płonącego mieszkania wynieśli poparzoną kobietę. Będący w środku mężczyzna, z objawami zatrucia dymem został ewakuowany przez balkon przy pomocy drabiny. Oboje trafili pod opiekę ratowników medycznych.
/sla/
