Wielkanocny Ryneczek wciąż trwa, odwiedza go wiele osób choć brzydka pogoda zmusiła Miejskie Centrum Kultury, czyli organizatora imprezy do zmiany planów. Początkowo kiermasz miał odbyć się na Rynku.
– Z racji tego, że na scenie występują głównie przedszkolaki, a dla nich taka pogoda jest ekstremalna – jest zimno, deszczowo i wilgotno – zdecydowaliśmy się w ostatniej chwili przenieść kiermasz do Ostrowieckiego Browaru Kultury. Ale myślę, że to była dobra decyzja, bo dzięki temu uratowaliśmy tę imprezę – mówi dyrektor Jacek Kowalczyk.
Na stoiskach można kupić wielkanocne ozdoby, przysmaki, wyroby rękodzielnicze. Można wesprzeć uchodźców z Ukrainy, bo akcję zbiórki dla nich prowadzi na kiermaszu ostrowiecki Polski Czerwony Krzyż.
– Mamy w sprzedaży pachnące, własnoręcznie robione mydełka, stroiki wielkanocne, biżuterię oraz piękne torby malowane przez ukraińskie dzieci, przebywające w Ostrowcu. Za sprzedaż każdej jednej takiej torby chcemy przygotować paczkę żywnościową dla uchodźców – mówi Beata Barska – Jagiełło, szefowa ostrowieckiego PCK i zachęca, by mieszkańcy zaglądali na ich stoisko. Oprócz występów najmłodszych mieszkańców miasta organizatorzy przygotowali również warsztaty tematycznie powiązane z symboliką Świąt Wielkanocnych. – Można nauczyć się dekorowania wielkanocnych jaj oraz tego jak zrobić palmę wielkanocną. Jest dużo ludzi, parking przed OBK jest pełen i to nas cieszy, bo obawialiśmy się trochę, że fatalna pogoda zniechęci mieszkańców do wychodzenia z domów – mówi dyrektor Kowalczyk. Kiermasz zaplanowano do godz. 14.30.
/bart/
Mimo brzydkiej pogody ostrowczanie tłumnie odwiedzali „Wielkanocny Ryneczek”
