Zaostrzenie zakazu aborcji także dzięki ostrowieckiemu posłowi PiS. Andrzej Kryj był jednym z wnioskodawców

Trybunał Konstytucyjny orzekł wczoraj, że aborcja ze względu na ciężkie i nieodwracalne upośledzenie płodu jest niezgodna z Konstytucją. Jednym z parlamentarzystów, który podpisał się pod wnioskiem o zbadanie tego zapisu ustawy aborcyjnej był ostrowiecki poseł Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Kryj.

– Trybunał większością głosów stwierdził, że te zapisy były niezgodne z Konstytucją. Potwierdził, że każde dziecko poczęte ma prawo do życia – mówi, tłumacząc, że dobrze, iż w tym zakresie zakazana będzie teraz aborcja.
Jako dowód na konieczność zakazu aborcji z uwagi na ciężkie i nieodwracalne upośledzenie płodu podaje zabiegi usuwania ciąży, gdzie u płodu podczas badań prenatalnych stwierdzono zespół Downa.
– W grupie dotkniętej aborcją w zdecydowanej większości były dzieci z zespołem Downa, a przecież te dzieci żyją, mimo upośledzeń funkcjonują w społeczeństwie, tworzą szczęśliwe, kochające rodziny – twierdzi poseł Kryj.
Tyle, że to nieprawda. Nawet oficjalne statystyki Ministerstwa Zdrowia, które bez problemu można znaleźć na stronie internetowej mówią, że w 2019 roku zespół Downa był powodem tylko 25ciu proc. wszystkich legalnych aborcji, a zespół Downa z innymi wadami somatycznymi – 16stu proc. zabiegów usunięcia ciąży.
Posła Kryja pytamy, jaką pomoc zapewni państwo rodzinom, w których urodzi się ciężko upośledzone dziecko, bez szans na przeżycie. Czy zapewni opiekę kobietom, które muszą donosić ciążę i urodzić wiedząc, że kilka godzin albo dni ono umrze. Poseł Kryj odpowiada, że powinno się rozszerzyć program 'Za życiem’, i że powinno się to stać szybko. Ale o konkretnych rozwiązaniach w tym programie już nie mówi.
Warto przypomnieć, że w programie 'Za życiem’ kobiety, które urodzą niepełnosprawne lecz żywe dziecko otrzymują jednorazowy zasiłek w wysokości 4 tysięcy zł. Mogą m.in. liczyć na pomoc asystenta rodziny i kilka dodatkowych wizyt położnych. Mogą liczyć na bezpłatne porady jak wychowywać dziecko i jak karmić piersią. Mogą też kupić leki w aptece poza kolejką oraz w ostatniej fazie choroby dziecka na opiekę paliatywną w warunkach domowych lub hospicjum.
Świętokrzyscy parlamentarzyści z opozycji zgodnie podkreślają, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego jest skandaliczne. Posłanka Marzena Okła-Drewnowicz z Koalicji Obywatelskiej komentuje, że ta sytuacja doprowadzi do powstania aborcyjnego podziemia, a kobiety będą się bały zachodzić w ciążę.
– Każda kobieta, każdy rodzic chce i powinien mieć możliwość wyboru gdy usłyszy na bardzo wczesnym etapie ciąży, że płód jest tak uszkodzony, że zaraz po urodzeniu umrze w cierpieniach. Więc jak można zmuszać kobiety do donoszenia płodu, który nie ma szans na przeżycie albo urodzenie go martwego. Każda kobieta, gdy – nawet w dzisiejszych warunkach prawnych – decyduje o przerwaniu ciąży przeżywa wielki dramat i tragedię. Nikt nie ma prawa decydować za kogoś przy tak bolesnych i dramatycznych wyborach – mówi.
Posłanka Okła-Drewnowicz zwraca też uwagę, że rządzący tematem aborcji zajmują się w czasie, gdy szaleje pandemia koronawirusa.
Z kolei Andrzej Szejna, poseł Nowej Lewicy zapowiada, że jego ugrupowanie przygotowuje już działania, by chronić kobiety.
– Będziemy domagać się wszelkimi metodami prawnymi niekaralności tego typu aborcji, złożymy odpowiedni projekt ustawy i oczywiście będziemy wspierać wszelkie manifestacje i protesty w tej sprawie. Będziemy też udzielać wszelkiej pomocy – także prawnej – kobietom – podkreśla, a samo orzeczenie nazywa 'prawniczą kompromitacją’.
Dodam, że po opublikowaniu orzeczenia w Dzienniku Ustaw aborcja w Polsce będzie możliwa jedynie w przypadku poczęcia z gwałtu, lub gdy płód zagraża życiu matki.

/bart/

Ważne wydarzenia