W ramach akcji 'Komputer dla ucznia’ dzieci z gminy Bodzechów, Waśniów, Ćmielów i Kunów otrzymały do dziś 28 komputerów, laptopów i tabletów, dzięki którym nareszcie – tak jak ich koledzy – mogą uczyć się zdalnie. Niestety, nie mogliśmy pomóc uczniom z gminy Bałtów, choć i dla nich mieliśmy przygotowane komputery.
Ponieważ wójt Hubert Żądło nie odbierał od nas telefonów poprosiliśmy o pomoc w dotarciu do uczniów w gminie Bałtów radnego Piotra Śmigla. – Dyrektorki szkół w Okole i Bałtowie wskazały 6 rodzin, które w ogóle nie posiadają komputera i co najmniej kilkanaście, gdzie jest jeden komputer, a kilkoro uczących się dzieci. Kiedy zadzwoniłem, że mamy sprzęt nagle sytuacja się zmieniła – mówi radny Śmigiel. – Pani dyrektor w Okole oddzwoniła do mnie na dzień przed przekazaniem, że komputery nie będą potrzebne, że musimy całą akcję odwołać. Pani dyrektor w Bałtowie nie oddzwoniła w ogóle – mówi i dodaje, że dyrektor szkoły w Okole tłumaczyła też, że gmina poinformowała ją, że dostanie środki na zakup komputerów z programu Polska Cyfrowa, dlatego nie przyjmą komputerów od Radia Ostrowiec.
Pytana przez nas o to Jolanta Adamus, dyrektorka szkoły w Okole mówi: – Została podjęta taka decyzja, że dla tych uczniów, którzy najbardziej potrzebują komputerów zostają przekazane komputery z kafejki internetowej z Bałtowa.
Lidia Pastuszka, dyrektorka szkoły w Bałtowie twierdzi z kolei, że rozmawiali na ten temat z rodzicami uczniów i tylko jedna z mam chciała otrzymać komputer, bo pozostali rodzice oczekują laptopów z rządowego programu. Dlaczego zatem nie wzięli nawet tego jednego komputera – wyjaśnić nie potrafi.
Wójt Hubert Żądło, który dziś odebrał od nas telefon – pytany dlaczego nie chcieli przyjąć komputerów dla dzieci twierdzi, że to nieprawda, że… nie chcieli. – Proszę o zadanie pytania w formie pisemnej. Ustosunkuję się do niej i odpowiem, bo to jest nieprawda, że samorząd nie chce. Być może samorząd nie potrzebuje. A jeżeli samorząd nie potrzebuje, to nie znaczy to, że samorząd nie chce. Samorząd na chwilę obecną nie potrzebuje. My mamy przyznane 45 tysięcy złotych na 15 laptopów nowych i nie chciałbym, żeby później się pojawiły również komentarze takie, że samorząd sobie nie radzi z czymś – mówi wójt Żądło.
Jak wynika z jego wypowiedzi, o udziale w różnych inicjatywach obywatelskich i w sprawach mieszkańców decydować może tylko wójt i przewodniczący rady gminy, nie szeregowy radny. – Jest samorząd i być może nie wszyscy to honorują, ale jest i przewodniczący Rady Gminy i jest wójt. Kontaktowanie się z samorządem, to jeżeli chodzi o Radę Gminy, to jest przewodniczący. Jeżeli chodzi o gminę, to jest wójt. I taki kontakt, ani z jedną, ani z drugą osobą nie został przeprowadzony. Żaden problem również, żeby radio przesłało maila z taką propozycją, że jest taka akcja, bo może wcześniej byśmy z tego skorzystali – słyszymy. A z wójtem skontaktować się nie mogliśmy, bo – jak nam sam wyjaśnił – był na urlopie – więc nie odbierał telefonów.
Wójt Żądło, kiedy tłumaczymy mu, że sytuacja z zamknięciem szkół i przejściem na nauczanie zdalne spowodowała konieczność szybkiego działania oraz szybkiej reakcji i tak też była przeprowadzana w innych gminach mówi o 'drodze służbowej’, jaką powinni zachować dziennikarze radia i konieczność powiadomienia wójta. – Żeby nie omijać mnie, jako wójta w działaniach, jakichkolwiek akcjach i z poszczególnymi urzędnikami nie rozmawiać – mówi Hubert Żądło.
Warto dodać, że wszystkie samorządy, nie tylko Bałtów otrzymały środki z ministerstwa cyfryzacji na kupno komputerów dla uczniów. Bodzechów 70 tysięcy, za co kupuje 30 laptopów. Waśniów – 60 tysięcy – za co kupuje 30 laptopów. Bałtów – 45 tysięcy za co kupuje 15 laptopów. Kunów i Ćmielów są w trakcie procedury przetargowej. Wszyscy kupują laptopy z pełnym oprogramowaniem Microsoft Office.
To oznacza, że jeden laptop w Bodzechowie i Waśniowie kupiono za 2100 zł – 2400 zł, a w Bałtowie za 3000 tysiące zł.
Do tej kwestii będziemy wracać.
/pcr/
