Opłaty za wywóz śmieci mocno w górę

Radni klubu PiS, którzy podczas piątkowej sesji Rady Miasta zagłosowali przeciw podwyżce cen za wywóz odpadów na terenie miasta rozważają złożenie własnego projektu uchwały ze stawką 10 złotych od osoby. Decyzję uzależniają od tego, jakie będą losy przetargu.

Ten – przypomnijmy – nie został jeszcze rozstrzygnięty, bo odwołanie złożyła firma Remondis.
Podczas sesji propozycja radnych PiS nie przeszła. Rada Miasta nowy cennik wywozu śmieci przyjęła w piątek głosami radnych KWW Jarosława Górczyńskiego. Zgodnie z nim, opłata ta wyniesie 16 złotych od osoby w gospodarstwach do 4ech osób iw sumie 69 złotych dla zamieszkiwanych przez 5 i więcej osób. Na gospodarstwa, które nie wywiążą się z obowiązku segregowania śmieci – to już zgodnie ustawą przygotowaną przez rząd – nakładane będą kary w wysokości podwójnej stawki. W przypadku domów wielorodzinnych obowiązywać będzie odpowiedzialność zbiorowa.
Zdaniem Dariusza Kaszuby, przewodniczącego klubu PiS – przyjęte ceny za bardzo obciążą domowe budżety, zwłaszcza w blokach, gdzie segregacja wychodzi najgorzej i istnieje większe ryzyko kary.
– 768 zł będzie musiała płacić rocznie dwójka emerytów, która nie będzie miała wpływu na to czy reszta mieszkańców bloku segreguje śmieci, a rodzina czteroosobowa ponad 1500 zł – wyjaśnia.
Radni PiS uważają, że zaproponowana przez nich cena za wywóz śmieci pokryłaby koszty w skali całego miasta, ale nie podali żadnych wyliczeń. Podkreślają też, że uchwała została skierowana pod obrady przedwcześnie, bo przetarg nie został jeszcze rozstrzygnięty. Odwołanie złożył Remondis, ale przypomnijmy, że ten usługę wycenił na kwotę o ponad 7 milionów wyższą niż konsorcjum Fart, a to ich cena była dla gminy podstawą do wyliczeń kosztów dla gospodarstw domowych.
– Takie stawki są wysokie, zgadza się, ale przytaczałem podczas sesji przykłady miast, gdzie są o wiele wyższe. Często przekraczają 30 zł za osobę i to wszystko zależy od przetargu na wykonawcę usługi – mówi Włodzimierz Stec z klubu radnych Jarosława Górczyńskiego. Podkreśla też, że zapowiedzi kolegów z opozycji o przygotowaniu uchwały obniżającej koszty ich zaskoczyły, bo na komisjach nie zgłaszali takich zapowiedzi i nie mieli uwag do proponowanych cen.
– Były dyskusje, ale nikt z radnych PiS konkretnej stawki nie zaproponował – podkreśla radny Stec.
Dariusz Kaszuba – odnosząc się do tego zarzutu – powiedział, że chcieli, żeby ich stanowisko zostało zauważone przez mieszkańców.

/mag,bart/

Ważne wydarzenia