To nie był dobry mecz w wykonaniu piłkarzy KSZO 1929. Pomarańczowo-czarni w sobotę, 25 października przegrali przed własną publicznością 1:3 z Chełmianką Chełm.
– Pierwsza połowa na plus, ale druga część zmazała ten obraz z pierwszej. Dostaliśmy szybkie dwa strzały, po których trudno było się nam podnieść. Trudno na gorąco wyciągnąć wnioski, ale trzeba patrzeć w przyszłość. Będziemy robić wszystko, by przełamać tę złą passę – mówił po meczu Eryk Marcinkowski. Po pierwszej połowie ostrowczanie prowadzili po golu kapitana Pawła Czajkowskiego, jednak drugą część gry zdominowali goście. To oni strzelili trzy bramki i zdobyli trzy punkty.
– Znowu zawodzimy siebie i kibiców i zdajemy sobie z tego sprawę. Ciężkie są te ostatnie tygodnie, widać to na boisku. Są momenty, szczególnie po odbiorze piłki, w których jesteśmy mocno chaotyczni – mówił na pomeczowej konferencji trener KSZO Artur Renkowski.
W tabeli III. ligi KSZO jest na trzecim miejscu. Do prowadzących Wiślan Skawina pomarańczowo-czarni tracą trzy oczka.
/mor/











