Czy ktoś ich zatrzyma? KSZO 1929 z kolejną wygraną i awansem w tabeli

fot. Maciej Kolasa

Piłkarze KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski są w niebywałej dyspozycji. Wysoką formę potwierdzili w sobotę, 5 kwietnia w Świdniku, gdzie pokonali miejscową Świdniczankę 2:0, przedłużając tym samym serię meczów bez porażki do czternastu. 

 Pomarańczowo-czarni do Świdnika pojechali w nieco okrojonym składzie. W podstawowej „jedenastce” nie mógł zagrać Bartosz Zimnicki, który pauzował za kartki. Mimo braku jednego z kluczowych piłkarzy, drużyna Radosława Jacka była przed tym spotkaniem zdecydowanym faworytem.

Mecz przy ulicy Kopernika w Świdniku rozpoczął się punktualnie o godzinie 13:00. Od początku pomarańczowo-czarnych dopingowała wieloosobowa grupa kibiców z Ostrowca Świętokrzyskiego, którzy na bramkę swoich ulubieńców musieli jednak poczekać do 44 minuty. Uderzeniem z rzutu karnego na listę strzelców wpisał się Dominik Pisarek. Wynik do końca pierwszej połowy już się nie zmienił.

W drugiej części gry podopieczni Radosława Jacka nie mieli już tak zdecydowanej przewagi, jak w pierwszej połowie, ale nie stanęło to na przeszkodzie do strzelenia gospodarzom kolejnej bramki. Jej autorem okazał się Patryk Orlik w 73 minucie.

Świdniczanka mogła zmniejszyć jeszcze rozmiary porażki, ale Bartosz Klebaniuk rewelacyjnie obronił rzut karny rywali w 80 minucie spotkania. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem KSZO 1929 2:0 i kolejnymi zdobytymi trzema punktami z rzędu.

Swoje spotkania w sobotę rozegrały także trzy inne drużyny bijące się o awans do 2. ligi. Sandecja Nowy Sącz zremisowała z Siarką Tarnobrzeg 0 do 0, a NKP Podhale Nowy Targ podzieliło się punktami z Avią Świdnik. Dzięki takim wynikom, KSZO przesunął się na drugie miejsce w tabeli i do zajmującej pierwsze miejsce Sandecji traci już tylko dwa oczka. W najbliższą sobotę pomarańczowo-czarni na własnym stadionie zmierzą się ze wspomnianą Sandecją w meczu o fotel lidera III ligi.

/mor/

Ważne wydarzenia