250 osób – dorosłych i dzieci – wzięło udział w zorganizowanym w sobotę po raz dziesiąty Biegu Papieskim w Ćmielowie. Zmagania odbywały się między innymi na wyremontowanym stadionie „Świtu”.
– Jesteśmy bardzo mile zaskoczeni, dlatego że ta dziesiąta, jubileuszowa edycja okazała się właśnie „strzałem w dziesiątkę”. Frekwencja jest znakomita, nawet parę osób było zawiedzionych, bo już nie było dla nich numerów startowych. W tym roku mamy też wyjątkowo dużo dzieci – mówi ksiądz Czesław Gumieniak, proboszcz ćmielowskiej parafii i organizator biegu. Jak wyjaśnia, jego nazwa i termin nie są przypadkowe. – Idea była taka, aby w okolicach Dnia Papieskiego zrobić bieg dla uczczenia postaci Jana Pawła II. Ale też dla przypomnienia idei, którą papież często głosił na temat sportu i pokonywania własnych słabości.
Właśnie te słabości udało się pokonać między innymi 73 – letniemu Janowi Skaklukowi, który otrzymał nagrodę dla najstarszego zawodnika biegu. W tym roku dorośli rywalizowali na dystansach 10 i 5 kilometrów oraz w marszu nordic walking na 5 kilometrów. Robert Bęben z grupy OstroBiec przebiegł „dyszkę” z czasem 45 minut 45 sekund. – Ten bieg ma swój klimat, przyjeżdżamy tu co roku dużą grupą z Ostrowca. To bieg kameralny, taki „swojski” i na pewno warto tu przybyć. Jest super organizacja, świetna oprawa, zawsze fajne medale – mówi ostrowiecki biegacz.
W biegu głównym mężczyzn zwyciężył Andrzej Starżyński z Końskowoli, wśród kobiet najszybsza była Dominika Łukasiewicz z Ostrowca. W marszu nordic walking zwyciężył Paweł Heda z Kunowa, a wśród kobiet Ewelina Zając z Ćmielowa.
Dzieci i młodzież szkolna rywalizowała na dystansach 200, 300, 400 i 600 metrów. W kategorii rocznika 2017 i młodszych dziewcząt na 200 metrów zwyciężyła Klara Cebula. – Biegłam z koleżankami i przybiegłam na metę pierwsza. Dostałam medal, dyplom i upominki – opowiadała.
Dzieciom biegającym na bieżni kibicowali i towarzyszyli dorośli, którzy często sami też biegli wzdłuż linii. – Dzieci biegły bardzo szybko, ja jako ciocia wspierająca z boku. Dzieciaczki mnie naprawdę zaskoczyły. Mój bieg na 10 kilometrów też nie był łatwy, ale pogoda dopisała, dużo osób i blisko, bo ja jestem z Ostrowca. Fajnie było – mówi Sylwia Hamera. Ona sama w kategorii wiekowej kobiet od 30 do 39 lat zajęła miejsce drugie.
Radio Ostrowiec miało nad imprezą patronat medialny.
/sla/