Powiat ostrowiecki zaskarży uchwałę sejmiku województwa świętokrzyskiego w sprawie pozbawienia dwóch ulic w Ostrowcu Świętokrzyskim statusu drogi wojewódzkiej.
Chodzi o ulicę Sandomierską na odcinku od Ronda Republiki Ostrowieckiej do ulicy Zygmuntówki oraz o fragment ulicy Opatowskiej od skrzyżowania z ulicą Sandomierską do nowego ronda. Ulice te były w ciągu krajowej 9tki do czasu otwarcia tzw. małej obwodnicy miasta i przesunięcia tym samym śladu przebiegu tej drogi. Wówczas przeszły w zarząd Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich, a decyzją Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego od 14 września są w zarządzie powiatu ostrowieckiego. Według radnych powiatowych z klubu Koalicja Tak! Dla Samorządu oraz zarządu powiatu uchwała sejmiku nie została podjęta zgodnie z przepisami prawa. Na sesji w poniedziałek, 23 września zagłosowali za złożeniem w tej sprawie skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach.
– Definicja drogi wojewódzkiej jest bardzo krótka: „stanowi połączenie między miastami lub ma znaczenie dla województwa”. Ta droga idealnie wpisuje się w pierwszą część tego zdania. Droga wojewódzka 755, w ciągu której ten sporny odcinek się znajduje łączy miasto Ostrowiec Świętokrzyski, następnie Ćmielów z Zawichostem na granicy województwa święt0krzystkiego. Ten najważniejszy warunek przy podejmowaniu tej uchwały nie został spełniony – wyjaśniał na sesji Tomasz Mroczek, naczelnik wydziału infrastruktury i rozwoju powiatu. Zaznaczał, że Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich ulice Sandomierską i Opatowską przekazał w zarząd powiatowi ostrowieckiemu bez porozumienia z nim, w tzw. trybie kaskadowym.
Opozycyjni radni PiS decyzję radnych wojewódzkich popierają i na sesji w powiecie głosowali przeciwko złożeniu skargi. Przewodniczący klubu, Zbigniew Duda podnosił, że rozpoczęcie postępowania przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym odsunie w czasie decyzję o wprowadzeniu ograniczenia prędkości oraz zakazu wjazdu dla samochodów ciężarowych na obie ulice. Domagają się tego mieszkańcy, narzekający od lat na duży ruch tirów.
– To na to właśnie mieszkańcy oczekują, ale ten tonaż można ograniczyć na każdej drodze. Na powiatowej będzie najłatwiej bo to my robimy – mówił Zbigniew Duda.
Przekazanie powiatowi w zarząd około 3 kilometrów dróg wiąże się z koniecznością ich utrzymania i wykonywania ewentualnych remontów, a to duże i dodatkowe obciążenie finansowe dla budżetu samorządu powiatowego.
/mor/