Związkowcy z hutniczej „Solidarności” i pracownicy Celsy w Ostrowcu od kilku tygodni czekają na informacje dotyczące przyszłości ich zakładu. Oficjalne źródła milczą, nieoficjalne mówią o tym, że rozpoczął się proces poszukiwania oferentów.
– Jak cała sytuacja dotycząca naszego zakładu, informacje są półoficjalne i mówią o tym, że od poniedziałku, 8 lipca ruszyła akcja ofertowa na możliwość składania ofert na zakup naszego zakładu. I tutaj nasza wiedza się kończy, nie mamy żadnych informacji, czy takie oferty już wcześniej się pojawiały, czy są jakieś rozmowy, potencjalni oferenci czy też nie ma żadnych rozmów – mówi Wojciech Krasuski, przewodniczący NSZZ „Solidarności” Celsy Huty Ostrowiec.
Związkowcy w ostatnim czasie wzięli udział w posiedzeniach rad miasta i powiatu, szukając wsparcia u samorządowców w nagłośnieniu prawdopodobnego zamiaru sprzedaży zakładu przez właścicieli – którymi obecnie są banki i fundusze inwestycyjne.
– Czekamy na realizację przyjętych uchwał, przesłanie naszego apelu do wszystkich instytucji rządowych mających wpływ albo mogących mieć wpływ na to, jak będzie przebiegał proces sprzedażowy naszego przedsiębiorstwa. Będziemy też od nich oczekiwać odpowiedzi – dodaje Wojciech Krasuski.
A przypomnijmy, że przedstawiciele samorządów zobowiązali się do monitorowania sytuacji związanej ze sprzedażą Celsy nowemu właścicielowi, zaś prezydent Ostrowca Artur Łakomiec miał w poniedziałek spotkać się w tej sprawie z minister przemysłu Marzeną Czarnecką.
Według nieoficjalnych informacji ostrowiecka Celsa, która obecnie zatrudnia ponad 1200 osób, została wyceniona na okol o 800 milionów euro.
/sla/