Ryneczek Wielkanocny, czyli tradycyjny już jarmark wielkanocny na ostrowieckim Rynku, w weekend zgromadził mieszkańców zainteresowanych kupnem ozdób lub swojskich wyrobów.
W sobotę i niedzielę, przygotowano wiele atrakcji szczególnie dla najmłodszych. W namiocie można było przygotować wielkanocne ozdoby. Korzystały z tego całe rodziny.
– Maluję kurczaka wielkanocnego z mamą, na kolorowo – opowiadał nam Olek, który na Rynek przyszedł z młodszym bratem Radkiem, mamą Agnieszką i tatą Kamilem.
– Przyszliśmy rodzinnie, były występy dzieci z przedszkola, a teraz malujemy ozdoby świąteczne – mówiła mama chłopców.
Jak zawsze to występy dzieci z ostrowieckich przedszkoli zgromadziły największą publiczność, ale furorę robili szczudlarze – przede wszystkim pani Wiosna, stoiska animatorów i zabawa w poszukiwanie wielkanocnego jajka. Ostrowiec odwiedziły także Koła Gospodyń Wiejskich.
– My przyjechałyśmy głównie z naszą gastronomią, domową kuchnią. Przygotowałyśmy słodkie wypieki, ale też pierogi, jest pajda ze smalcem i wegetariańskie flaki sojowe. Mamy też ozdoby wielkanocne i plamy – mówiła Renata Jabłońska, wiceprezes KGW Kalina z Nietuliska Dużego.
Stałym elementem Ryneczku są konkursy na najładniejsze jajko i palmę wielkanocną, których nie zabrakło i tym razem. Dopełnieniem imprezy było w sobotnie popołudnie otwarcie sezonu motoryzacyjnego, zorganizowane przez Klub Przyjaciół Pojazdów Dawnych „Singiel”.
/sla/