Zapomniał, gdzie zostawił samochód, zgłosił kradzież i dostał mandat

Dobrze się zaczęła, ale niezbyt dobrze skończyła się środa dla 66-letniego mieszkańca Iwanisk. Wczoraj wieczorem zadzwonił na policję z informacją, że ukradziono mu samochód.

– Do jego miejsca zamieszkania niezwłocznie skierowani zostali policjanci. W toku podjętych czynności i sprawdzeń okazało się, że mężczyzna pojechał rano do pracy swoim volkswagenem, jednak do domu odwieziony został przez współpracowników, ponieważ był nietrzeźwy, a samochód pozostał w miejscu pracy. Kiedy 66-latek zorientował się, że na podwórku nie ma należącego do niego pojazdu stwierdził, że został on skradziony – relacjonuje Katarzyna Czesna – Wójcik, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Opatowie.

W konsekwencji funkcjonariusze uznali, że zgłoszenie mężczyzny było bezzasadne, w związku z czym ukarali go mandatem w wysokości 500 złotych.

– Za bezpodstawną interwencję grozi mandat w wysokości 500 złotych. Ewentualnie sprawa może zostać skierowana na drogę sądową i sąd może w drodze postępowania nałożyć na taką osobę grzywnę – informuje rzeczniczka opatowskiej policji. Dodaje, że takie same sankcje grożą za bezpodstawne wezwanie straży pożarnej czy pogotowia ratunkowego.

/mor/

Ważne wydarzenia