Dawid Lewicki: Konfederację zabiła wysoka frekwencja

Poniedziałkowe, poranne wyniki sondażu late poll przygotowanego przez Ipsos wskazują, że Konfederacja uzyskała 6,4 procent głosów, co ma przełożyć się na 14 miejsc w sejmie.

Dawid Lewicki, lider Nowej Nadziei w Świętokrzyskiem nie kryje, że wynik Konfederacji to ogromny zawód.

– Nie będę tutaj ani siebie, ani nikogo oszukiwał, bo liczyliśmy na więcej. Ten wynik jest poniżej naszych oczekiwań – mówi Dawid Lewicki.

Lewicki przyczyn porażki doszukuje się w rekordowo wysokiej frekwencji, która według sondażu Ipsos wyniosła aż 72,9 procent.

– Frekwencja była bardzo wysoka, a tego się nie spodziewaliśmy, bo zakładaliśmy, że będzie około 60 procent, a była dużo wyższa i to nas w jakimś stopniu zabiło – ocenia Dawid Lewicki i dodaje, że teraz jego ugrupowanie skupi się przede wszystkim na pracy, która ma im zagwarantować wysoki wynik w przyszłorocznych wyborach samorządowych oraz wyborach europejskich.
Świętokrzyski lider Nowej Nadziei wskazał też, jego zdaniem, największe zaskoczenie tegorocznych wyborów parlamentarnych.

– Trzecia Droga nie była brana pod uwagę jako ugrupowanie, które może zrobić aż tak wysoki wynik. Zakładaliśmy, że Trzecia Droga może nawet nie „przeskoczyć” 8-procentowego progu wyborczego, także na pewno jest to największe zaskoczenie – komentuje Dawid Lewicki.

Sylwester Marciniak, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej przekazał, że oficjalne wyniki wyborów komisja planuje podać we wtorek.

/mor/

Ważne wydarzenia