Paweł Kotwica, dziennikarz sportowy Echa Dnia zasłabł relacjonując finał Ligi Mistrzów. Nie udało się go uratować

fot. twitter Barlinek Industria Kielce

To smutna informacja. Niespodziewanie podczas finałowego meczu Ligi Mistrzów w Kolonii, w którym o mistrzostwo walczył Barlinek Industria Kielce na trybunach zasłabł i zmarł Paweł Kotwica, znany kielecki dziennikarz sportowy Echa Dnia. Życia 51-latka nie udało się uratować mimo natychmiastowo udzielonej pomocy.

– Paweł kochał sport, zwłaszcza piłkę ręczną. Od 30 lat zajmował się tą dyscypliną. Uczestniczył niemal w każdym domowym meczu drużyny Barlinek Industria Kielce – mówi Stanisław Wróbel, redaktor naczelny świętokrzyskiego Echa Dnia.

– Piłka ręczna była dla Pawła absolutną pasją, znał bardzo dobrze wszystkich zawodników klubu i ich rodziny. Przez wiele lat utrzymywał z tymi ludźmi naprawdę bliski kontakt. Paweł był chodzącą encyklopedią piłki ręcznej. Jego śmierć to niewyobrażalna strata dla naszej redakcji, dla polskiego sportu, dla polskiego dziennikarstwa. Świat bez Pawła będzie już inny – dodaje.

Paweł Kotwica w Kolonii relacjonował finałowy mecz swojej drużyny. W mediach społecznościowych prowadził profil 'Handball według Kotwicy’. Był też członkiem Kapituły Gladiatorów PGNiG Superligi.

Barlinek Industria Kielce, która po zaciętym meczu z Magdeburgiem drugi rok z rzędu o włos przegrała w wielkim finale Ligi Mistrzów, na twitterze zamieściła wpis 'Paweł, my tu jeszcze wrócimy i wygramy, ale Ciebie już nam nikt nie odda…’.

Klub w sposób szczególny chce uczcić pamięć Pawła Kotwicy. ’Twoje miejsce na trybunie prasowej w Hali Legionów zostanie zastrzeżone. Już na zawsze będzie Twoje, bo wiemy, że będziesz #RAZEM z nami na każdym kolejnym meczu’ – czytamy na twitterze Klubu.  

 

/mjk/

Ważne wydarzenia