Między 16 a 22 grudnia prawie 300 tysięcy osób zachorowało lub miało podejrzenie zakażenia wirusem grypy. W województwie świętokrzyskim potwierdzono w tym czasie prawie 4050 infekcji.
– Zachorowań jest znacznie więcej niż w latach ubiegłych – potwierdza dr. Dariusz Tumulec, pełniący obowiązki dyrektora Szpitala Wielospecjalistycznego w Ostrowcu Świętokrzyskim. – Przez sobotę, niedzielę i poniedziałek na Nocną Opiekę Lekarską zgłosiło się 367 osób. To jest tragedia – ocenia.
W Ostrowcu Świętokrzyskim, jak w całym kraju, pacjenci zgłaszają się z infekcjami, zwłaszcza z grypą. Niektórzy potrzebowali hospitalizacji. – Najwięcej pacjentów z grypą mamy na oddziale pediatrii, gdzie jest sześcioro dzieci z tym wirusem. Dwie osoby z grypą przebywają na oddziale wewnętrznym, w tym jedna w bardzo ciężkim przebiegu, z takim grypowym zapaleniem płuc – opowiada doktor Tumulec.
W ostrowieckim szpitalu przebywają też dwie osoby z zakażeniem wirusem Sars-Cov-2. U dzieci jest dużo przypadków wirusa RSV, czyli wirusa zapalenia górnych dróg oddechowych. – U dzieci bywa koinfekcja grypy z RSV, czyli u jednego dziecka mamy i wirus grypy i RSV – wyjaśnia doktor Tumulec.
Miniony świąteczny weekend ciężki był także dla pracowników dyżurującej apteki, do której ustawiały się wielogodzinne kolejki.
Lekarze apelują, żeby przestrzegać zasad reżimy sanitarnego, które znamy z ostatnich lat pandemii koronawirusa. Maseczki, częste mycie lub dezynfekowanie rąk w znaczący sposób ogranicza transmisję wszystkich wirusów.
/mag/
