W najbliższy piątek miały ruszyć wypłaty dodatku węglowego, ale pieniądze nie popłyną

17 sierpnia mieszkańcy Ostrowca składali pierwsze wnioski o przyznanie dodatku węglowego w wysokości 3 tysięcy złotych i zgodnie z przygotowanymi przez rząd PiS przepisami powinni je otrzymać w ciągu miesiąca, a więc w najbliższy piątek. Tak się jednak nie stanie.

– Wypłata dodatków węglowych będzie możliwa po wejściu w życie znowelizowanej ustawy o dodatku węglowym. Na tę chwilę Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej nie otrzymał z budżetu państwa środków finansowych na wypłatę tego dodatku – mówi Justyna Gawlik, szefowa działu świadczeń rodzinnych i wychowawczych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Zmiany w przepisach ustawy mają zablokować sytuację, w której dodatek wypłacany jest więcej niż jednemu gospodarstwu zameldowanemu pod jednym adresem, co wcześniej było dopuszczone. – Po zmianach ustawy spod jednego adresu zamieszkania będzie mógł być złożony tylko jeden wniosek o dodatek. W przypadku, gdy zostało ich złożonych więcej, dodatek otrzyma ten wnioskodawca, który złożył wniosek jako pierwszy. Co jest ważne, czas na wypłatę tego dodatku zostanie wydłużony do dwóch miesięcy – wyjaśnia kierownik Gawlik.

Nasza rozmówczyni przyznaje, że do ostrowieckiego MOPS-u wpłynęło ponad 4 tysiące wniosków i wiele spod jednego adresu. Ile dokładnie? – nie potrafi powiedzieć, bo, gdy pojawiły się informacje o planowanych zmianach w ustawie, wnioski przestały być wprowadzane do systemu.

Co ważne – nie każdy może być pewny, że otrzyma obiecane 3 tysiące złotych. Rząd na wypłatę dodatku węglowego przeznaczył 11,5 miliarda złotych i nie zamierza powiększyć budżetu na ten cel. W nowelizowanej ustawie, która dziś ma być głosowana w Sejmie, pojawił się przepis, że po wykorzystaniu 95 procent całej puli, wysokość wypłacanych dodatków będzie proporcjonalnie zmniejszana aż do wyczerpania zaplanowanego na ten cel budżetu.

– To już jest zupełnie niepoważne, bo jest to nierówne traktowanie obywateli i trudno się zgodzić z takim podejściem do stanowienia prawa. Najgorsze jest to, że ludzie, którzy już odczuwają chłód, a wkrótce będzie po prostu zimno, są przerażeni, bo nie mają perspektywy ogrzania swoich domostw – ocenia Marzena Okład-Drewnowicz, świętokrzyska posłanka Platformy Obywatelskiej. Działania rządzących nazywa niechlujstwem. – Mamy do czynienia z takim chaosem, bałaganem, zwykłym niechlujstwem rządzących, którzy nie potrafili w sposób rzetelny przygotować szacunków dotyczących liczby gospodarstw domowych w potrzebie i ile środków należy przygotować, żeby samorządy mogły wypłacić te należności – dodaje.

Ustawa w nowym kształcie powinna zostać przegłosowana na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu.

/mag/

Ważne wydarzenia