Po naszej interwencji przystanki na Samsonowicza i Hedy-Szarego też zostaną umyte

Dlaczego Zakład Usług Miejskich, który sprząta i myje teraz przystanki na terenie Ostrowca Świętokrzyskiego, pomija dwa przy ulicy Samsonowicza i Antoniego Hedy-Szarego? Z takim pytaniem zwrócił się do nas nasz słuchacz, pan Andrzej Mucha.

Pan Andrzej podkreśla, docenia dbałość o czystość i widzi ją, ale chciałby także w tych miejscach spocząć na przystankowej ławeczce. – Teraz to niemożliwe – mówi. – Te dwa przystanki są bardzo zaniedbane i bardzo brudne, zwłaszcza ławki. Nie były umyte od roku na pewno i nikt się tym nie interesuje – dodaje.

Jak ustaliło Radio Ostrowiec obie wiaty faktycznie nie były na liście wskazanych do czyszczenia. Miasto takiego zlecenia nie wydało. Przyznaje to Piotr Mazik, naczelnik Wydziału Ekologii i Infrastruktury z ostrowieckiego magistratu, bo jak podkreśla trwa tam remont ulic i panuje duże zapylenie. Obiecuje jednak, że przynajmniej ławeczki będą się starać utrzymywać w porządku. – Zlecimy to zadanie Zakładowi Usług Miejskich. Sądzę, że jeszcze dziś, najpóźniej jutro przynajmniej siedziska zostaną wyczyszczone, żeby można było usiąść. Zastanowimy się, czy na dziś zasadne pod względem ekonomicznym, gospodarczym będzie mycie całej wiaty, ponieważ tam trwają roboty drogowe i w ciągu krótkiej chwili znów może zostać zakurzona. Na pewno jednak będziemy mieć teraz baczenie przynajmniej na siedziska – zapewnia naczelnik Mazik.

/mag/

Ważne wydarzenia