Nieznacznie więcej zgonów, ale też urodzeń odnotował w ubiegłym roku ostrowiecki Urząd Stanu Cywilnego w porównaniu do roku poprzedniego.
W 2021 roku urzędnicy zarejestrowali w Ostrowcu 1679 zgonów, to o 20 więcej niż w roku 2020. W 2019 roku, czyli przed pandemią było ich zdecydowanie mniej – niespełna 1300. – W 2020 roku urodziło się w naszym szpitalu 747 dzieci, a teraz mamy 759 urodzeń.Jest to bardzo nieznaczny, ale jednak wzrost. W tej grupie tylko część to nowi mieszkańcy Ostrowca. W 2020 roku urodziło się 223 dzieci zameldowanych później w naszym mieście, a w ubiegłym roku 230 – mówi Beata Duda, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Ostrowcu. Podkreśla, że te liczby, zwłaszcza z czasów pandemii koronawirusa, są niemiarodajne, bo właściwym miejscem sporządzania aktów urodzenia i śmierci jest miejsce urodzenia i zgonu, a nie zameldowania. Tymczasem szpitale w pandemii działały inaczej niż normalnie. Dla przykładu szpital w Ostrowcu przyjmował rodzące mieszkanki Starachowic, gdy lecznica w tym mieście została przekształcona w szpital jednoimienny. Tam z kolei umierało wiele zakażonych osób z różnych miast, w tym także Ostrowca.
Odnosząc liczbę urodzonych małych ostrowczan w latach pandemicznych ze wcześniejszym 2019 roku, to spadek liczby urodzeń jest już zauważalny. Podczas, gdy w 2021 urodziło się 230 mieszkańców miasta, a w 2020 – 223, to rok wcześniej, w 2019 urodzeń było 249, a na przykład w 2017 – 325.
/mag/
