Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii pracuje nad zmianami, dotyczącymi ubezpieczania i opłacania składki zdrowotnej dla bezrobotnych przez urzędy pracy. Zmiany mają dotyczyć także aktywizacji osób bezrobotnych i zatrudniania cudzoziemców.
W minionym tygodniu z wicepremierem Jarosławem Gowinem dyskutowali o tym szefowie wojewódzkich i powiatowych urzędów pracy. – Kolejna rzecz, o której mówiło się na konferencji to przede wszystkim kwestia wyłączeń ubezpieczenia zdrowotnego z dotychczasowych działań powiatowych urzędów pracy. Prawie 30 proc. osób bezrobotnych nie jest zainteresowanych aktywizacją zawodową. Liczą oni tylko na bezpłatne ubezpieczenie zdrowotne – mówi Małgorzata Stafijowska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Ostrowcu.
W powiecie ostrowieckim na ponad 4200-stu zarejestrowanych bezrobotnych około 1000a z nich nie podejmuje pracy średnio od roku. To nieco ponad 23 procent wszystkich zarejestrowanych. Jak mówi dyrektor Stafijowska, są to przeważnie osoby, które nie chcą podjąć zatrudnienia, bo wolą pracować w szarej strefie, ale chcą mieć dostęp do bezpłatnej opieki medycznej. Nie oznacza to, że bezrobotni stracą prawo do ubezpieczenia zdrowotnego tylko, że płacić za nich będzie inna instytucja. Jaka? Nie wiadomo, bo żadna nazwa na spotkaniu nie padła.
Niewykluczone jednak, że ministerstwo bierze pod uwagę samorządy, ponieważ reforma urzędów pracy polegać ma na ściślejszej współpracy z samorządami gminnymi, które mają być bardziej zaangażowane w zwalczanie bezrobocia.
Dyrektor Stafijowska mówi, że np. aktywizacja bezrobotnych, czy podnoszenie przez nich kwalifikacji miałaby się odbywać w porozumieniu z samorządami. – To samorządy wskazywałyby, jakie są potrzeby na rynku pracy. Ale na razie to tylko zapowiedzi – zaznacza.
/paw/