Adam Karolik, zastępca dyrektora do spraw medycznych ostrowieckiego szpitala oraz Teresa Kutwin, pielęgniarka koordynująca punkt szczepień w placówce to pierwsze osoby z powiatu ostrowieckiego, które zaszczepiły się przeciwko COVID-19.
– Nic nie bolało, czujemy się dobrze, szczepionkę przyjęliśmy z uśmiechem na twarzy – mówili zaraz po szczepieniu.
Dziś do Ostrowca przyjechało 15 fiolek ze szczepionką firmy Pfizer, z każdej można zaszczepić 6 pacjentów. Dziś też zaszczepionych zostanie łącznie 30 osób z personelu szpitala, a łącznie w tym tygodniu 90 osób. Chęć zaszczepienia się obecnie zadeklarowało blisko 1000 osób z powiatu ostrowieckiego z tak zwanej grupy '0′ do której zaliczają się między innymi pracownicy służby zdrowia. Dyrektor Karolik podkreślał dziś na konferencji prasowej, że liczba osób szczepionych będzie z tygodnia na tydzień rosnąć.
– W kolejnych tygodniach będziemy zamawiali większe partie szczepionki. Teraz jest rozruch, personel uczy się obsługi specjalnego systemu informatycznego, to jest dla nas też nowość i stopniowo będziemy zwiększali zamówienia. Być może będziemy mieli dostawy nawet dwa razy w tygodniu – mówił. Adam Karolik zachęcał dziś wszystkich do zaszczepienia się w pierwszym możliwym terminie. Kolejny raz skrytykował także tworzące się ruchy antyszczepionkowe.
– Te osoby mówią, że chorób zakaźnych nie ma, więc nie ma potrzeby się szczepić. Tych chorób nie ma, bo wcześniej zostały wyeliminowane właśnie szczepionkami. Moim zdaniem, powinien być obowiązek szczepień, ponieważ jest to jedyny skuteczny sposób zapobiegania rozwoju epidemii. Ze smutkiem obserwuje, jak wiele matek odmawia szczepienia swoich dzieci nowonarodzonych, podejrzewam, że są pod presją tych ruchów antyszczepionkowych, które głównie w internecie robią „czarną robotę” dla społeczeństwa – podkreślał.
W podobnym tonie wypowiedziała się także Teresa Kutwin, która na co dzień ma styczność z osobami ciężko chorymi na COVID-19.
– Ja zapraszam wszystkie osoby wątpiące w istnienie zagrożenia na oddziały covidowe, żeby zobaczyli ludzi chorujących oraz ciężko pracujący przy nich personel medyczny i wtedy być może uwierzą. Ja na własne oczy przekonałam się, jak to wszystko wygląda, a w ostrowieckim szpitalu przebywał mój mąż – mówiła.
Warto dodać, że w punkcie szczepień, który został utworzony w budynku technicznym na dziedzińcu szpitala, szczepić się będą mogły osoby także spoza personelu medycznego. Lecznica zgłosiła chęć szczepienia pozostałych mieszkańców powiatu, jednak nie wcześniej jak pod koniec stycznia.
/bart/