Mieszkańcy powiatu dziękowali rolnikom podczas dożynek w Waśniowie

W dobrych humorach, uroczyście i na bogato zakończenie plonów świętowali w minioną niedzielę w Waśniowie rolnicy powiatu ostrowieckiego. – To dla nas ważny i radosny dzień, zwieńczenie trudu rolnika. To wynagrodzenie całej rocznej pracy, na którą wpływ mają jeszcze niezależne od nas warunki pogodowe i to, co Bóg da – mówili pan Mariusz i pan Marcin.
Dożynki powiatowe rozpoczęły się mszą świętą dziękczynną w kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Waśniowie, po czym uczestnicy – prowadzeni przez Orkiestrę Ochotniczej Straży Pożarnej w Kunowie i poczty sztandarowe – przemaszerowali z wieńcami dożynkowymi na Waśniowskie Błonia. Wieniec powiatowy przygotowały w tym roku Witosławianki. – To jest wieniec upleciony ze zbóż, suszonych kwiatów i ziół, a nie klejony – zachwala Ewa Wiącek z Koła Gospodyń Wiejskich z Witosławic.
Zaszczyt symbolicznego podzielenia się dożynkowym chlebem przypadł w tym roku Agnieszce Życińskiej z Mirogonowic i Stanisławowi Pawłowskiemu z Garbacza, którzy wybrani zostali starostami dożynek.
Odznaczenia resortowe 'Zasłużony dla rolnictwa” otrzymało 13 rolników i hodowców. Nagrody – za prezentację powiatu ostrowieckiego na konkursach – trzy osoby – Wioletta Tura z Jeżowa w gminie Waśniów, i z tej samej miejscowości Szymon Kłonica, a także Lucyna Kaczmarzyk z Wólki Trzemeckiej w gminie Bałtów.
Rozstrzygnięty został także konkurs 'Piękna i Bezpieczna Zagroda – przyjazna środowisku’. Pierwsze miejsce na etapie powiatowym konkursu zajęli Anna i Jarosław Krakowiak z Wojnowic w gminie Ćmielów. – To jest taka fajna chwila, kiedy można kogoś uhonorować, podziękować i go docenić. To jest naprawdę ciężka, wymagająca praca, którą w jednej chwili potrafi zmarnować żywioł. To dzięki rolnikom mamy chleb na naszych stołach, mamy co kupować, czym się żywić – mówiła o pracy rolników Marzena Dębniak, starosta ostrowiecki. Krzysztof Gajewski, wójt Waśniowa dodawał, że ten rok dla rolników nie był łatwy. – Początek wiosny był bardzo trudny. Nie było wilgoci i należało robić powtórki siań. Później przyszedł mróz i wiele gospodarstw ucierpiało przez to, że zboże zostało wymarznięte. Kolejna niespodzianka to później nawalne deszcze, przez które nie można było wejść w pole. W maju i czerwcu nastała susza. Słabo wykształtowały się zboża, plony było o 30. proc. mniejsze. O 50. proc. słabsze są też uprawy w sianach i koniczynach, będących zapleczem surowcowym dla zwierząt – wylicza wójt Waśniowa. Szacowanie strat spowodowanych zwłaszcza suszą wciąż trwa.
Agata Wojtyszek, wojewoda świętokrzyski twierdzi, że może się zakończyć pod koniec września.
Efekty pracy rolników z powiatu ostrowieckiego można było podziwiać na stoiskach, także w postaci gotowych już potraw przygotowanych przez Koła Gospodyń Wiejskich. Na stołach królowały chleby, wędliny i ciasta. Zabawa – przy pięknej pogodzie – trwała do późnych godzin wieczornych.

/mag, blaż/

Ważne wydarzenia