Coraz częściej interweniujemy widząc pijanych kierowców na drogach – wynika z policyjnych statystyk. Potwierdza to także Ewelina Wrzesień, oficer prasowy ostrowieckiej policji. Za przykłady podaje zdarzenia tylko z tego tygodnia. – Taką postawą godną naśladowania wykazało się w miniony wtorek dwoje podróżujących z naszego miasta. W miejscowości Brzóstowa zwrócili uwagę na samochód jadący całą szerokości jezdni. Podejrzewali, że kierujący samochodem marki Renault jest najpewniej pod wpływem alkoholu. Kiedy ten zatrzymał pojazd, odebrali mu kluczyki i wezwali policję – opisuje zdarzenie Ewelina Wrzesień.
Mężczyzna w wieku 63 lat miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Wczoraj czwartek na podwójnym gazie i z trzema promilami z parkingu w Ostrowcu do Bałtowa w drogę ruszył 51-latek. Został zatrzymany przez policję po telefonie osoby, która widziała zataczającego się mężczyznę wsiadającego do BMW. Mężczyzna – jak się później okazało – miał też sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Dodajmy, że policji przybywa też filmów z trasy, z nagranymi przypadkami łamania przepisów ruchu drogowego. Materiały te często bywają wystarczającą podstawą do ukarania szarżującego kierowcy. A to wszystko – jak podkreślają mundurowi – przyczynia się do zwiększenia bezpieczeństwa na naszych drogach.
/mag/
