Tanie wybory PiS w Ostrowcu. Za wynajem sali zapłacili 30 zł

Tylko 30 złotych brutto za wynajęcie sali sportowej w Zespole Szkół numer 1 na potrzeby organizacji w Ostrowcu spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim zapłacił Komitet Wyborczy Prawa i Sprawiedliwości.
O udostępnienie faktury, jaką wystawiła szkoła wystąpił Komitet Obrony Demokracji. Jak mówi Krzysztof Sidowski z KODu, chcieli sprawdzić prawdziwe intencje organizatorów, którzy mieszkańców miasta zapraszali na spotkanie z premierem, a nie konwencję wyborczą. Zwłaszcza, że takie zaproszenie zostało skierowane także do uczniów.
– Mieliśmy racje, bo organizatorem był komitet wyborczy PiS w Warszawie na ulicy Nowogrodzkiej, a to oznacza, że to było spotkanie polityczne – komentuje. – Najbardziej bulwersuje nas to, że jednak młodzież z liceum Staszica była zapraszana nie na spotkanie z premierem Mateuszem Morawieckim, a na wiec wyborczy PiS.
Krzysztof Sidowski zwraca też uwagę na – jak mówi – skandalicznie niską kwotę 30 złotych za wynajęcie sali gimnastycznej.
Agnieszka Kutera, dyrektor szkoły tłumaczy, że naliczyli ją zgodnie z uchwałą Rady Powiatu Ostrowieckiego. Uchwała, na którą się powołuje mówi jednak o wysokości opłat minimalnych i – jak w niej czytamy – wynosi ona 35 złotych za godzinę, a nie 30.
– My to policzyliśmy za 45 minut, bo tyle premier był na sali – wyjaśnia dyrektor Kutera. Na pytanie, ile dokładnie trwało spotkanie wraz z przygotowaniem pomieszczenia odpowiadać nie chce. Twierdzi też, że zawsze naliczają kwoty minimalne, bez względu na charakter wydarzenia.
Piotr Dasios ze sztabu wyborczego komitetu Jarosława Górczyńskiego mówi, że sprawa jest bulwersująca. Podkreśla, że Ekonomik jest placówką powiatową, a starostą jest Zbigniew Duda, jednocześnie szef Prawa i Sprawiedliwości w Ostrowcu. – Nie wszystkim udaje się oddzielić pracę samorządową od kampanii wyborczej – mówi. – Jeżeli ktoś startując w wyborach wykorzystuje podległe mu jednostki po to, żeby za wynajęcie sali zapłacić najmniejszą możliwie kwotę, to jest to nieuczciwe względem wyborców. Za 30 złotych nie wiem, co można wynająć w mieście, a tu PiSowi się udaje i dodatkowo kampanię wyborczą robią w szkole.
Podkreśla też, że pieniądze za wynajem czy dzierżawę obiektów publicznych, to pieniądze, które powinny służyć mieszkańcom.
– Jestem zniesmaczony, że w taki prosty i okropny sposób wykorzystuje się podległe sobie jednostki, żeby robić wybory – dodaje i podaje przykład, że ich komitet za wynajem sali na konwencję wyborczą w kinie Etiuda zapłacił 4 tysiące złotych.
Kwestia tego wynajmu zresztą już dzień po wyborach, po anonimowym donosie była badana przez policję.
O komentarz do tych zarzutów poprosiliśmy Artura Głąba, ale zostaliśmy odesłani do Zbigniewa Dudy. – Nie orientuję się w kosztach wynajmu sali. Proszę pytać naszego pełnomocnika wyborczego, którym jest Zbigniew Duda – powiedział Artur Głąb.
Ale szef PiS w Ostrowcu – Zbigniew Duda nie odbiera od nas telefonu. Nie odpowiada też na wysłany sms z prośbą o kontakt w tej sprawie.

/mag/

Ważne wydarzenia