’Jak spakować plecak ewakuacyjny?’, 'Co się w takim plecaku powinno znaleźć?’, 'W jakich sytuacjach może nam się przydać?’ – na te i wiele innych pytań odpowiadały członkinie Stowarzyszenia 'ESSA’, które zaprosiły mieszkańców Ostrowca na cykl warsztatów 'Rodzinny Plan 72 godziny’ realizowanych wspólnie z Polskim Czerwonym Krzyżem.
Jak wyjaśnia Marta Dobrowolska-Wesołowska, prezeska stowarzyszenia, choć gotowe plecaki ewakuacyjne możemy zakupić przez internet, za kilkaset do nawet kilku tysięcy złotych, to taki pakunek możemy przygotować sami, używając przedmiotów, które mamy w domu. – Pakujemy do plecaka wodę i jedzenie na te pierwsze 72 godziny; energię i światło, czyli latarkę, czołówkę, zapasowe baterie, powerbank do urządzeń elektronicznych; małe radio, najlepiej na baterie; odzież i sposób zapewnienia sobie ciepła, czyli na przykład folię NRC, a także pelerynę przeciwdeszczową; środki higieniczne oraz apteczka z podstawowymi lekami i tymi, które zażywamy regularnie; narzędzia typu multitool, taśmy, linki, paracordy – wymienia Marta Dobrowolska-Wesołowska. – Potrzebne nam również dokumenty i gotówka. Bardzo ważne jest posiadanie pieniędzy w małych nominałach. Zadbajmy również o nasze dzieci, pakując ich ulubioną zabawkę oraz o nasze zwierzęta – mówi.
– Mówiąc o plecaku ewakuacyjnym myślimy przede wszystkim o wojnie. Ale sytuacji, w których może on nam się przydać jest znacznie więcej – dodaje prezeska stowarzyszenia. – Mówimy o rzeczach, które dzieją się także w naszym mieście. To może być na przykład zagrożenie wybuchem gazu. Mieliśmy kilka lat temu taką sytuację na osiedlu Ogrody, gdzie w PSP5 przyjmowaliśmy ewakuowanych z bloków mieszkańców. Wychodzili z domów z niczym, nie mieli przy sobie absolutnie nic, żadnych dokumentów, leków a spędzili w szkole ładnych kilka godzin. Jedną z takich sytuacji może być też powódź natychmiastowa, jaka miała miejsce w zeszłym roku w Ćmielowie. To są sytuacje kryzysowe, na które rzeczywiście powinniśmy być przygotowani.
Warto pamiętać, że każdy domownik powinien mieć swój własny plecak ewakuacyjny. Powinien być lekki, by nie przeszkadzał nam w ucieczce, oraz wodoodporny. Jego zawartość powinniśmy przeglądać i uzupełniać co pół roku.
Stowarzyszenie ESSA oferuje również pomoc w pakowaniu takiego plecaka. Ze swoim ekwipunkiem można zgłaszać się do siedziby zgrupowania przy ulicy Wardyńskiego 5.
/osa/











