Mecz na szczycie Betclic III Ligi nie dla KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski. Pomarańczowo-czarni w sobotę, 12 kwietnia przegrali na własnym stadionie z liderem rozgrywek Sandecją Nowy Sącz 1:2.
– Zabrakło nam koncentracji w końcówce meczu – mówił po meczu strzelec bramki dla KSZO Dominik Pisarek. – Mecz był bardzo wyrównany, mógł się podobać kibicom, nie spuszczamy głów i walczymy do samego końca – mówił Pisarek.
W mecz przy Świętokrzyskiej lepiej „weszli” goście, którzy za sprawą Rafała Wolsztyńskiego wyszli na prowadzenie już w 4 minucie spotkania. 30-letni napastnik pokonał Bartosza Klebaniuka strzałem z rzutu wolnego. Wynik 0:1 utrzymywał się do 85 minuty. Wówczas do remisu doprowadził Dominik Pisarek. Radość gospodarzy nie trwała jednak zbyt długo. W 88 minucie goście ponownie wyszli na prowadzenie. Bramkę na wagę zwycięstwa i trzech punktów strzelił Kacper Talar.
– Zawodnicy na pewno się starali, chcieli bardzo przy tej publiczności osiągnąć korzystny wynik. Remis byłby wynikiem sprawiedliwym. Natomiast tak, jak to czasami bywa w tego typu meczach, aby wygrać potrzeba dużego doświadczenia, a my cały czas je zdobywamy. W tym meczu było widać, że Sandecja ma doświadczonych piłkarzy, którzy potrafili regulować tempo gry, przez co do końca nie mogliśmy złapać swojego rytmu – mówił po meczu trener KSZO Radosław Jacek.
Po ostatnim gwizdku pomarańczowo-czarni podziękowali ostrowieckim kibicom za głośny doping. Sobotni mecz przy Świętokrzyskiej oglądało około 5 tysięcy osób. W tabeli KSZO jest drugi i do pierwszej Sandecji traci 5 oczek. Następny mecz ostrowczanie rozegrają w czwartek, 17 kwietnia z rezerwami Korony Kielce.
/mor/