Do 5 lat pozbawienia wolności grozi 21-letniemu kierowcy Toyoty, który w sobotę, 15 marca nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Funkcjonariuszom z komisariatu w Kunowie, którzy patrolowali drogę w Grzegorzowicach mężczyzna wydał się podejrzany.
Kierując autem sprawiał wrażenie pijanego. – Mężczyzna zignorował wyraźnie sygnały policjantów do zatrzymania się. W związku z tym policjanci ruszyli za nim w pościg – mówi Ewelina Wrzesień, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim. Po kilkukilometrowym pościgu policjanci dogonili 21-latka, który zjechał z drogi głównej i próbował uciekać przez pola i łąki.
Podejrzenia o jego nietrzeźwości okazały się nietrafne. Mężczyzna miał inny powód do ucieczki. – Twierdził, że jego zachowanie było spowodowane tym, że obawiał się konsekwencji prawnych, gdyż nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami – dodaje Ewelina Wrzesień
Teraz młody kierowca odpowie za ucieczkę przed policjantami, a także za spowodowanie kolizji, bo w trakcie pościgu zderzył się z jednym z radiowozów. O jego losie zadecyduje sąd.
/osa/