Wojsko i straż pożarna ruszyły na pomoc ludziom z terenów ogarniętych powodzią.
Trzon wojskowej pomocy tworzą między innymi żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. – Żołnierze 10. Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej dziś, o 5 rano wyjechali z Kielc. Była to grupa 160 żołnierzy. Zabrali ze sobą 8 pojazdów ciężarowych oraz sprzęt specjalistyczny, czyli kombinezony do pracy w wodzie i narzędzia do usuwania skutków powodzi. Ci żołnierze są z trzech pododdziałów: 31. Batalionu Lekkiej Piechoty z Kielc, 102. Batalionu Lekkiej Piechoty z Sandomierza i, oczywiście grupa żołnierzy z 103. Batalionu Lekkiej Piechoty z Ostrowca Świętokrzyskiego – mówi Daniel Woś, rzecznik prasowy świętokrzyskich terytorialsów.
Żołnierze zostali oddelegowani w kierunku Wrocławia i okolic. Tam przez kolejne trzy dni będą realizować powierzone przez dowództwo zadania. Dotychczas nie wiadomo jeszcze, czy w miejsca zagrożone powodzią zostaną skierowani dodatkowi żołnierze.
Poszkodowanym w powodzi pomagają także strażacy. Z województwa świętokrzyskiego oddelegowanych zostało 40 strażaków, w tym 5 z ostrowieckiej komendy. Pierwsza grupa do województwa opolskiego i na Dolny Śląsk udała się w sobotę, 14 września. Wczoraj strażacy wrócili do Ostrowca, a na ich miejsce pojechał kolejny, pięcioosobowy zespół. – Pierwsza grupa została oddelegowana do Prudnika. Wyposażeni są w samochód terenowy z napędem na cztery koła oraz quad z przyczepą – wyjaśnia Tomasz Łyjak, zastępca komendanta powiatowego PSP w Ostrowcu. Obecnie ostrowieccy strażacy pracują w Nysie, gdzie pomagają w ewakuacji mieszkańców i wzmacniają wały.
/marsz, osa/
