Po 20 tysięcy złotych dostały w tym roku z budżetu miasta rodzinne ogrody działkowe funkcjonujące w Ostrowcu Świętokrzyskim. Jest ich 11, a pomoc w tej formie powędrowała do nich po raz pierwszy.
– Same zarządy ogrodów działkowych prosiły, by ten rok był pilotażowy i aby wszyscy dostali po równo, nie patrząc na wielkość ogrodów i liczbę działkowców, aby każdy mógł przećwiczyć składanie i rozliczanie wniosków. Od przyszłego roku będziemy planować jaka będzie ostateczna kwota, na pewno nie mniejsza, ale zaproponowałem, by po trzy ogrody dostawały większą kwotę, za którą będą mogły wykonać większe prace – mówi prezydent Ostrowca Artur Łakomiec.
Działki rekreacyjne, a jest ich w mieście około 1800, to świetna alternatywa dla tych, którzy mieszkają w blokach wielorodzinnych, ale chcą mieć własne miejsce do odpoczynku i rekreacji. Polacy docenili je szczególnie w trakcie pandemii do tego stopnia, że w tej chwili ciężko jest znaleźć na terenie miasta wolną działkę, a za te wystawianie na sprzedaż trzeba zapłacić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Ogródki to zdecydowanie nie relikt przeszłości, ale ich infrastruktura często przypomina, że powstały w ostatnich dekadach XX wieku. Prezes zarządu ROD Malwa Krzysztof Musiał mówi, że za otrzymane 20 tysięcy złotych wymienione będzie ogrodzenie, ale potrzeb jest dużo więcej.
– Chcemy wyremontować świetlicę, tak by była dostępna i służyła wszystkim działkowcom.
ROD Las Rzeczki też wymieni ogrodzenie, bo jak mówi jego prezes Ewa Rolecka, często zagląda do nich zwierzyna leśna.
– Za otrzymaną dotację zrealizujemy montaż oświetlenia solarnego oraz wykopiemy dwie dodatkowe studnie – uzupełnia Łukasz Dzik, prezes ROD Winnica II.
Zarządy ostrowieckich ogrodów działkowych zamierzają także remonty świetlic, wymianę bram wjazdowych, poprawę warunków sanitarnych i montaż monitoringu.
/sla/