Miliony dla frmy zięcia wicemarszałek województwa Renaty Janik z PiS. Posłowie KO składają doniesienie do prokuratury

Posłowie Koalicji Obywatelskiej Lucjan Pietrzczyk i Roman Giertych, po kontroli poselskiej przeprowadzonej w czwartek w Urzędzie Marszałkowskim w Kielcach, złożyli zawiadomienia do Prokuratury Okręgowej w Kielcach o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez wicemarszałek województwa Renatę Janik.
Chodzi o umowę na dofinansowanie unijne w wysokości 4 milionów 360 tysięcy złotych dla firmy Eko Energia, którą podpisali marszałek Andrzej Bętkowski i właśnie wicemarszałek Janik.
– Otrzymaliśmy dokumenty, które mówią o tym, że rzeczywiście pani wicemarszałek podpisała umowę i dwa aneksy do tej umowy ze swoim zięciem, który w trakcie podpisywania umowy był partnerem jej córki – informuje poseł Lucjan Pietrzczyk.
Sprawa została poruszona na ostatniej w tej kadencji sesji Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego, prowokując posłów do przeprowadzenia kontroli. Lucjan Pietrzczyk zaznacza, że jej wyniki mogą mieć poważnie konsekwencje.
– Istnieje podejrzenie, że te pieniądze nie zostaną wypłacone z Regionalnego Programu Operacyjnego, tylko będzie trzeba je wypłacić z budżetu województwa. – twierdzi poseł. – Więc w związku z działalnością pani marszałek, nasze województwo straci 4 miliony 366 tysięcy złotych i zapłacimy to my wszyscy, mieszkańcy.
Renata Janik, obecna wicemarszałek województwa startująca ponownie w wyborach do sejmiku z listy Prawa i Sprawiedliwości, wczoraj pojawiła się na konferencji prasowej zorganizowanej przez działaczy Koalicji Obywatelskiej. Tłumaczyła, że konkurs na dotacje został ogłoszony i oceniony w 2018 w czasie kadencji poprzedniego zarządu wojewódzkiego, a uchwałę o wyborze projektu do dofinansowania podjął ówczesny marszałek Adam Jarubas.
– Tego typu sytuację, w której wicemarszałek podpisuje umowę z partnerem swojej córki, można zakwalifikować jako rażące naruszenie etyki, zasad prawa i przekroczenie uprawnień – komentował na gorąco Roman Giertych.
– Uważam, że pani marszałek przekroczyła wszystkie granice etyki. To jest po prostu kumoterstwo. Nie możemy dopuścić do tego, by PiS nadal zagarniał pieniądze publiczne – Renata Janik w piątek skomentowała sprawę dla Radia Ostrowiec, ale nie chciała się nagrywać.
– Nie mam już siły odpierać przedwyborczych, oszczerczych ataków – stwierdziła. – Taka umowa to nie jest coś do się negocjuje, umowa była parafowana przez radców prawnych.
Wicemarszałek zapowiedziała też, że – tu cytat – nie pozostawi tego bez reakcji i ta sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
/sla/

Ważne wydarzenia