„Bizancjum u marszałka” – pracownicy Urzędu Marszałkowskiego z nagrodami rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie

Bizancjum u marszałka. Takich nagród można tylko pozazdrościć – stowarzyszenie Rozwój Inicjatyw Obywatelskich, opublikowało raport dotyczący nagród i dodatków motywacyjnych, które z publicznych pieniędzy otrzymali pracownicy Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach. Mowa o nagrodach w wysokości 75 tysięcy złotych rocznie i dodatkach motywacyjnych sięgających 33 tysięcy złotych.

– Na chwilę obecną to przecieramy oczy, biorąc pod uwagę, że znamy praktycznie wszystkie wynagrodzenia w naszym regionie, to skala jest niespotykana. Rzecznik marszałka tłumaczy, że jest to podsumowanie zaangażowania pracowników. W świetle przepisów prawa, taka nagroda może być przyznana za szczególne osiągnięcia. Pan marszałek miał szansę podać w uzasadnieniu jakie te szczególne osiągnięcia są, ale niestety z tej szansy nie skorzystał – mówi prezes stowarzyszenia RIO Piotr Kapuściński.

W raporcie stowarzyszenia czytamy, że około 30 osób dostało nagrody w wysokości ponad 30 tysięcy złotych. Około 70 osób – po 20 – 30 tysięcy złotych. Kierownicy referatów otrzymywali też dodatek funkcyjny w wysokości 17,5 tysięcy złotych, motywacyjny sięgający 15 tysięcy. Łącznie na „bonusy” wydano około 10 milionów złotych.

Nazwisk urząd nie ujawnił.

– My prosiliśmy o przypisanie kwot nagród i dodatków personalnie, z imienia i nazwiska, ale pan marszałek zdecydował się zanonimizować te dane. Jeśli chodzi o 2022 rok nasze stowarzyszenie złożyło sprawę do sądu i 20 marca zapadł wyrok, który zobowiązał pana marszałka, aby jednak rozpatrzył ten wniosek zgodnie z naszym żądaniem, czyli z imienia i nazwiska – mówi Piotr Kapuściński. Dodaje, że wniosek dotyczący roku 2023 nadal czeka na rozpatrzenie sądu.

Rekordzistą, który otrzymał w 2023 roku aż 75 tysięcy złotych nagrody jest Mariusz Bodo, sekretarz województwa z Prawa i Sprawiedliwości. Nieujawniony z nazwiska dyrektor otrzymał 73 tysiące złotych nagrody. Z zestawienia wynika, że ten urzędnik otrzymał też ponad 28 tysięcy dodatku funkcyjnego oraz ponad 67 tysięcy dodatku specjalnego. Zarobił więcej niż jego szef- marszałek województwa Andrzej Bętkowski.

Z zestawienia wynika, że na około 880 pracowników Urzędu Marszałkowskiego, tylko 18 nie otrzymało żadnego „bonusu”.

Rzecznik prasowy marszałka Przemysław Chruściel poinformował nas, że przebywa na urlopie. Ewentualnego komentarza do raportu udzieli po świętach wielkanocnych.

/sla/

Ważne wydarzenia