Radny powiatowy Janusz Gołdyn wystąpił z PiS. Zamierza kandydować na wójta Waśniowa

Radny Janusz Gołdyn (pierwszy z lewej) na sesji Rady Powiatu. Obok radny Marek Bilski. Fot. archiwum

Janusz Goldyn, radny powiatu ostrowieckiego, wystartuje z własnego komitetu w wyborach na wójta gminy Waśniów. Poinformował również, że odszedł z Prawa i Sprawiedliwości.

Janusz Gołdyn w mijającej kadencji po raz pierwszy sprawuje mandat w Radzie Powiatu, do tej pory jako członek Prawa i Sprawiedliwości. W rozmowie z Radiem Ostrowiec poinformował, że we wtorek, 20 lutego wysłał maile do posłanki Anny Krupki, szefowej wojewódzkich struktur PiS oraz Zbigniewa Dudy, przewodniczącego tej partii w powiecie ostrowieckim, informując o tym, że opuszcza jej szeregi.

– Na poziomie powiatu nie chciałem zajmować się jakąś wielką polityką, a ona była na sesjach. Mnie interesuje przede wszystkim ta „mała” polityka. W powiecie powinniśmy zajmować się na bieżąco rozwiązywaniem problemów i spraw. Od pewnego czasu struktury powiatowe (PiS – przyp. red.) nie realizowały tego. Postanowiłem, że z dniem 20 lutego po prostu odejdę. To była w końcu moja męska decyzja. Zawsze staram się być osobą koncyliacyjną, która łączy, a nie dzieli – mówi Janusz Gołdyn.

Dodaje, że następnego dnia, czyli w środę poinformował przewodniczącego Rady Powiatu Mariusza Pasternaka, że rezygnuje z członkostwa w klubie radnych PiS.

Nie będzie więc mógł liczyć na poparcie dotychczasowych kolegów w wyborach na wójta gminy Waśniów. Zarejestrował własny komitet wyborczy, który wystawi również kandydatów na radnych.

– Uważam, że bycie włodarzem gminy to przede wszystkim bycie blisko ludzkich spraw. Na bieżąco powinno się komunikować z mieszkańcami, wsłuchiwać się w ich potrzeby, szybko reagować na problemy. Myślę, że nasza gmina i mieszkańcy potrzebują zmian, które pozwolą dorównać, a nawet wyprzedzić inne, ościenne gminy.

Janusz Gołdyn zmierzy się przynajmniej z jednym kontrkandydatem, dotychczasowym wójtem Krzysztofem Gajewskim, który gminą Waśniów kieruje nieprzerwanie od 1990 roku i już zapowiedział, że będzie ubiegał się o kolejną kadencję.

– Zdaję sobie sprawę, że przeciwnik jest trudny, poważny, ale myślę, że ludzie potrzebują zmian. Dwie kadencje to jest maksymalny czas, powinna być potem jakaś świeżość. W gminie dużo jest do zrobienia w kwestii mentalnej, infrastrukturalnej, drogowej, oświetleniowej – podkreśla radny.

Na razie chęci kandydowania na wójta gminy Waśniów nie zgłosił nikt inny. Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia.

/sla/

Ważne wydarzenia