Ogromny sukces młodych pięściarek KSZO Ostrowiec na Mistrzostwach Polski Młodziczek w Śremie. Złoty, srebrny i brązowy medal wywalczyły w swoich kategoriach wagowych Katarzyna Górnisiewicz, Nikola Skowron i Maja Korzeniecka, a cała, pięcioosobowa drużyna, którą tworzyły jeszcze Zofia Szczepańska i Oliwia Buszkiewicz zajęła pierwsze miejsce w kategorii klubowej, pokonując 55 klubów z całej Polski.
Mistrzostwa Polski Młodziczek w Śremie odbyły się na początku października. Zawodniczki i trenerzy w ostatni czwartek, 12 października odebrali upominki i gratulacje od wiceprezydenta Artura Łakomca. – Taką pracę i sukces chcielibyśmy dziś nagrodzić i serdecznie podziękować, że o Ostrowcu Świętokrzyskim jest głośno w najlepszym tego słowa znaczeniu. Zawodniczki i trenerzy rozsławiają nasze miasto na arenie całego kraju. Jako miasto wspieramy sport i będziemy wspierać. Jesteśmy dumni, że pieniądze, które przekazujemy na sport młodzieżowy w ten sposób są wykorzystywane – podkreślał wiceprezydent Łakomiec.
Złota Katarzyna Górnisiewicz, jak opowiadała na konferencji prasowej, boks trenuje zaledwie od dwóch lat. – Wcześniej chodziłam na kickboxing, ale postanowiłam spróbować czegoś nowego. Spodobały mi się różnorodne treningi, atmosfera i postanowiłam zmienić dyscyplinę, którą z radością uprawiam niespełna dwa lata – mówiła. – Na ten sukces pracowaliśmy przez wiele miesięcy i bardzo zależało nam na tym, żeby wywalczyć medale, żeby mieć osiągnięcia – dodała srebrna Nikola Skowron.
Swoje podopieczne chwalili na konferencji prasowej w urzędzie miasta trenerzy – Damian Falecki, Piotr Wańdoch i Damian Skowron. – Okres przygotowawczy w wakacje to był ostry trening. Dziewczyny nie miały wolnego, trenowały w sali i na obozach. Możemy się teraz cieszyć, bo ciężko pracowały – podkreślił Damian Falecki. – Na pewno pomogły nam zgrupowania kadry narodowej, bo Kasia i Maja były już powoływane do kadry narodowej. Kasia reprezentowała już Polskę na Mistrzostwach Europy, gdzie stoczyła bardzo fajny pojedynek. Reprezentowała nas także na wielu meczach międzypaństwowych w Niemczech, na Słowenii, Węgrzech i we Włoszech – mówił Piotr Wańdoch. – Na pewno to nie jest nasze ostatnie słowo. Jeszcze w tym roku wybieramy się na Puchar Polski – zapowiedział.
/mag/
