PO o tym, jak w czasie rządów PiSu wzrosła w Polsce liczba składowisk niebezpiecznych odpadów

fot. Platforma Obywatelska

Platforma Obywatelska alarmuje, że nielegalne wysypiska odpadów niewiadomego pochodzenia znaleźć można niemal w każdym mieście. Dziś (25 lipca) zorganizowali konferencję prasową w pobliżu takiego składowiska w sąsiedztwie szpitala MSWiA w Kielcach.

Na konferencji obecni byli posłanka PO Marzena Okła-Drewnowicz oraz przewodniczący świętokrzyskich struktur partii Artur Gierada.
– Rząd PiS-u nie zrobił nic, by opanować przywóz do Polski niebezpiecznych odpadów. Świadczą o tym twarde dane, które w internecie może znaleźć każdy – mówił przewodniczący Gierada – Od ośmiu lat, czyli od 2015 roku drastycznie wzrosła liczba sprowadzanych do Polski śmieci. W porównaniu ze stanem przed rokiem 2015, co roku ilość sprowadzanych odpadów wzrasta o 300 procent. Dzisiaj wwóz odpadów jest około 10-krotnie większy niż za poprzednich rządów – mówił.

Dodawał, że pożar składowiska odpadów chemicznych w Zielonej Górze to tylko wierzchołek góry lodowej problemu szkodliwych odpadów, które nielegalnie składowane są w Polsce. Gierada kwestionuje zapewnienia rządu, że toksyczne opary po pożarze nie zagroziły ludziom. Domaga się ujawnienia szczegółowych raportów z badań powietrza i wody z czasu pożaru i po jego ugaszeniu.

– Patrząc na ostatnią sytuację z Zielonej Góry widzimy polityków PiS, którzy informują, że nie ma zagrożenia dla ludzi, a sami tam w Zielonej Górze na naradach, często prowadzonych w biurach nie na powietrzu siedzą w maseczkach. W maseczkach przebywają również chroniący terenu pożaru policjanci. A nam wmawia się że nic zagraża naszemu bezpieczeństwu, że mieszkańcy tych okolic są bezpieczni, bo do powietrza nie dostały się substancje szkodliwe – wskazuje lider świętokrzyskiej PO.

Politycy PO podkreślali, że pożar składowiska w Lubuskiem nie jest odosobnionym przypadkiem. W całej Polsce co jakiś czas dochodzi do takiej sytuacji, co – zdaniem polityków – świadczy o tym, że to stały sposób na pozbycie się problemu. Niestety, kosztem zdrowia mieszkańców. Do takich zdarzeń dochodziło również w naszym regionie: w Nowinach, Pińczowie, Skarżysku-Kamiennej czy Fałkowie koło Końskich.

– W samym mieście Kielce, rocznie znajdowane jest około 16 nielegalnych składowisk odpadów. To są rzeczy nie do wytłumaczenia i nie do obronienia. Obecna władza nie radzi sobie z tym problemem. Służby państwa udają, że tego nie dostrzegają. To, co dzieje się w Polsce ze śmieciowiskami szkodliwych substancji jest przez PiS nie do obrony – mówi przewodniczący Gierada.

/mjk/

Ważne wydarzenia