Wielki Ogień zapłonął w Ostrowcu

Wielkie muzyczne święto w Ostrowcu już trwa. Trzydniowy festiwal Wielki Ogień imienia Miry Kubasińskiej otworzył w piątek koncert ostrowieckiego zespołu Maryland.

Maryland przed rokiem debiutował na Wielkim Ogniu, zgarniając nagrodę publiczności i wyróżnienie jurorów dla wokalistki Mary Kosiarz. – Ten występ i festiwal jest dla nas niezwykle miłym wspomnieniem i okazja do spotkania mnóstwa fantastycznych muzyków. Celebrujemy muzykę, celebrujemy rocka – mówiła w rozmowie z Radiem Ostrowiec.

Zespół na finał – z wokalistą Maćkiem Duńcem w gościnnym występie – zagrał utwór Voodoo Child Jimiego Hendrixa, ze specjalną dedykacją dla tych 'którym magia bluesa i rocka nie przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu”. To nawiązanie do radnego miejskiego Artura Głąba, który głosował na sesji przeciwko przekazaniu dla MCK-u dodatkowych funduszy na organizację festiwalu, bo zagrać ma na nim Lord Bishop Rocks, który miał jego zdaniem nawiązywać w swojej twórczości do voodoo. Lord Bishop Rocks zagra w Ostrowcu już dziś.

A na scenie w piątek zagrał także zwycięzca poprzedniej edycji Wielkiego Ognia – zespół RoseMerry z ekspresyjną wokalistką Kasią Krawczyk. – To niezwykłe, że możemy tu wrócić – mówiła w rozmowie z nami, zaznaczając, że ostatni rok pozwolił im rozwinąć skrzydła. – Wydaliśmy płytę, zagraliśmy dużo koncertów, zostaliśmy laureatem festiwalu Fama w Świnoujściu, ciągle pracujemy nad kolejnymi kawałkami i bardzo dobrze się bawimy – dodała.

Sceną na dziedzińcu Ostrowieckiego Browaru Kultury zawładną wczoraj także zespół Blueset. Publiczność dopisała.

A w sobotę – od 16.00 Konkurs Młodych Wykonawców, później Kinless i Lord Bishop Rocks. W niedzielę – druga część konkursowa, koncert galowy i Partycja Markowska na deser.

/mag/

Ważne wydarzenia