Prokuratura Krajowa w Katowicach postawiła Jarosławowi Górczyńskiemu, prezydentowi Ostrowca Świętokrzyskiego dwa nowe zarzuty. Kiedy skieruje do sądu akt oskarżenia Nie wiadomo.
Nowe zarzuty, o których wczoraj poinformowała Prokuratura Krajowa, dotyczą przyjęcia korzyści osobistej w związku z pełnioną funkcją oraz przyznania ustalonej osobie nienależnego świadczenia i udzielenia w ten sposób pomocy w niekorzystnym rozporządzeniu mieniem ZUS. Śledczy nie wyjaśniają na czym dokładnie te przestępstwa mają polegać. – Cały czas trwa gromadzenie przez prokuratora materiału dowodowego, pojawiają się nowe okoliczności, także nie wykluczamy dalszych zarzutów w tym zakresie – mówi Karol Borchólski z Działu Prasowego Prokuratury Krajowej.
Na pytanie kiedy materiał dowodowy może być już skompletowany, a akt oskarżenia wysłany do sądu nie odpowiada, ale przypomina o apelu śledczych. – Cały czas apelujemy do osób, które mogły wręczać korzyści majątkowe prezydentowi Ostrowca o zgłaszanie się do prokuratury, bo w ten sposób mogą uniknąć odpowiedzialności – dodaje prokurator Borchólski.
Prezydent Ostrowca – po ostatnich działaniach śledczych – nie zostanie zwolniony z aresztu 1 lipca. Sąd Rejonowy Katowice-Wschód zgodził się z wnioskiem prokuratury o jego przedłużenie do końca pierwotnie orzeczonego terminu 3 miesięcy, a więc do 24 sierpnia. Wcześniej Sąd Okręgowy uwzględnił zażalenie obrony i skrócił ten czas do 1 lipca.
Przypomnijmy, że Jarosław Górczyński usłyszał łącznie 11 zarzutów. W marcu, gdy został po raz pierwszy zatrzymany przez CBA postawiono mu pięć – dotyczą przyjęcia łapówek w łącznej wysokości 40 tysięcy złotych. W maju, gdy ponownie został zatrzymany, usłyszał kolejne cztery, w tym dotyczące nakłaniania świadka do składania fałszywych zeznań, a także złożenia fałszywych oświadczeń majątkowych i zatajenie posiadania złotych i srebrnych monet o wartości 1 miliona 900 tysięcy złotych.
Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
/mag/
