Jerzy Wrona nie panuje nad drogowymi inwestycjami. To wnioski z kontroli rewizyjnej sejmiku

Niewłaściwy i niewystarczający nadzór nad realizacją inwestycji drogowych zarzuca dyrekcji Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach Komisja Rewizyjna Sejmiku. Zarządem kieruje Jerzy Wrona, ostrowiecki radny miejski Prawa i Sprawiedliwości.

Kontrolę przeprowadzono od listopada ubiegłego roku do 27 marca tego roku. Jednostka odpowiada między innymi za przebudowę drogi wojewódzkiej nr 754 w Ostrowcu. – Wnioski z tej kontroli nie są optymistyczne – mówi Paweł Krakowiak, przewodniczący komisji i jednocześnie kolega partyjny Wrony. – Problem dotyczy przede wszystkim nadzoru nad inwestycjami, który powinien być bardziej szczegółowy. Powinny być wyciągane na przykład konsekwencje za niewykonywanie  poleceń przez wykonawców inwestycji. Z tej kontroli wynika, że nie do końca jest to przestrzegane. Niestety nie wygląda to najlepiej – dodaje.

Jaskrawym przykładem braku nadzoru nad firmami, które realizują zlecenia, ma być inwestycja w Klimontowie. Gotowa, jak zaznacza przewodniczący Krakowiak, powinna być już dokumentacja projektowa dla budowy obwodnicy wraz z pozwoleniem na budowę. Tymczasem opóźnienia są tak duże, że i tu cytat – 'istnieje ryzyko rozwiązania umowy z wykonawcą’.

– My oczekujemy bardziej stanowczych działań względem wykonawców, bo to nie jest tak, że to Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich jest dla wykonawców, tylko wykonawcy są dla zarządu i mieszkańców. Brakuje tymczasem nadzoru, który wpływałby efektywnie na rozwiązywanie problemów i dochowywanie terminów, bo to jest głównym problemem przy realizacji niektórych inwestycji. A tu termin na przykład był niedochowywany, aneksowane były umowy, gdzie nie do końca były podstawy do tych aneksów. Nie powinno się to zdarzać w przyszłości – mówi przewodniczący Krakowiak.

Brak właściwej kontroli dyrektora Wrony dotyczy też rozbudowy drogi 754 w Ostrowcu. Przypomnę, że Radio Ostrowiec wielokrotnie informowało o chaosie związanym z tą inwestycją, zwłaszcza w zakresie planowania najważniejszych jej etapów – na przykład zamknięcia mostu na Alei 3 Maja. Dyrektor Wrona wielokrotnie zapewniał, że nie zezwoli na zamknięcie mostu zanim nie zostanie otwarty węzeł Brezelia przy drugiej przeprawie przez rzekę Kamienną. Potem, po informacji od wykonawcy, że most jednak wcześniej zostanie wyłączony z ruchu deklarował negocjacje i podtrzymywał, że do tego nie dojdzie. W konsekwencji do ostatniej chwili żadne służby komunikacyjne, czy ratownicze nie wiedziały, co się wydarzy, a most został zamknięty.

– Sytuacja nie jest taką, jaką byśmy oczekiwali, dlatego potrzebne są jakieś działania. Myślę, że szczegółowe decyzje, to na pewno należą do zarządu województwa i marszałka województwa – zaznacza radny Krakowiak.

Raport z kontroli został już przedstawiony marszałkowi. Będzie także przedmiotem dyskusji radnych sejmiku na najbliższej sesji.

Warto dodać, że poprzednia kontrola w Świętokrzyskim Zarządzie Dróg także zakończyła się zaleceniami, których dyrektor Wrona nie wykonał. A chodzi o zainstalowanie w służbowych autach nadajników GPS. – Do tego pan dyrektor Wrona odniósł się. Po podpisaniu protokołu z kontroli,a przed posiedzeniem naszej Komisji Rewizyjnej zostały te GPS-y zamontowane. To jednak były wnioski z poprzedniej kontroli, także tak dosyć późno to zostało zrobione – wyjaśnia Paweł Krakowiak, przewodniczący Komisji Rewizyjnej.

GPS nie był zamontowany z samochodzie wykorzystywanym przez dyrektora Wrona i kierowanym przez niego, gdy zarysował na parkingu podziemnym samochód innego radnego Grzegorza Świercza. Doszło do tego podczas jednej z tegorocznych sesji, a Jerzy Wrona uciekł z miejsca zdarzenia. Później nie chciał się przyznać publicznie do winy. Zrobił to za niego marszałek Andrzej Bętkowski.

/mag/

Ważne wydarzenia