Bardzo trudne warunki panują na drogach powiatu ostrowieckiego. Śnieg pada nieprzerwanie od nocy, zalega na jezdniach i chodnikach, a ich odśnieżanie pomaga tylko na chwilę.
Na terenie Ostrowca odśnieżaniem dróg miejskich i powiatowych zajmuje się konsorcjum Miejskiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych i firmy Remondis. Do dyspozycji ma dziewięć pługo – piaskarek, które są w terenie, ale ich praca ogranicza się tylko do odgarniania śniegu.
– Tam gdzie są odcinki proste pług zgarnia świeży śnieg, który napada, natomiast przed skrzyżowaniami sypiemy też mieszanką soli i piachu, aby zwiększyć przyczepność – mówi Krzysztof Kowalski, prezes MPRD. – Mimo to apelujemy do kierowców, by zachowywali się w sposób odpowiedzialny, adekwatny do warunków.
Dodaje, że użytkownicy mniejszych ulic muszą niestety uzbroić się w cierpliwość.
Drogi podzielone są na dwie kategorie i te z drugiej muszą niestety poczekać. Będziemy je odśnieżać gdy tylko będzie to możliwe.
Narzekają również piesi, bo chodniki zaśnieżone są od niedzieli, udaje się jedynie udrożnić przejścia tam, gdzie jest to niezbędne. Na terenie Ostrowca – przy drogach miejskich i powiatowych zajmuje się tym Zakład Usług Miejskich.
– Na ulicach pracuje 45 osób skierowanych do działań zimowych, sześć maszyn w tym cztery ciągniki, ręczne odśnieżarki i zamiatarki. Nasze działania są nakierowane na udrożnienie przejść dla pieszych, kładek, mostów i schodów – mówi Łukasz Dybiec, dyrektor ZUM.
Dodaje, że powierzchnia, o której utrzymanie walczą obecnie jego pracownicy jest ogromna.
Chodników w pasach drogowych gminnych mamy ponad 232 tysiące metrów kwadratowych, w pasach powiatowych ponad 175 tysięcy metrów kwadratowych, powierzchnia przystanków do odśnieżania to ponad 7,5 tysiąca metrów. Pracujemy codziennie od godziny 4 – wymienia dyrektor. – Walczymy z naturą.
Piesi narzekają, bo aby przedrzeć się przez chodniki dosłownie brną w zaspach, ale w najbliższym czasie nie ma co liczyć na to, że sytuacja się zmieni. Dopóki śniegu będzie przybywać, odśnieżanie będzie tylko chwilowe.
Na terenie Ostrowca od rana kilka razy doszło do zablokowania przejazdu na ulicy Denkowskiej oraz Opatowskiej przez auta, które nie były wstanie wjechać pod górę.
