Wybrana w weekend na zorganizowanym przez mieszkańców walnym zgromadzeniu SM Krzemionki nowa Rada Nadzorcza ukonstytuowała się i delegowała dwie osoby do pełnienia obowiązków zarządu spółdzielni. To konsekwencja odwołania przez mieszkańców prezes Ewy Żelazowskiej i Magdaleny Lis, członka zarządu z zajmowanych funkcji.
– Do pełnienia obowiązków prezesa została oddelegowana pani Halina Kapuśniak, do pełnienia członka zarządu zostałam oddelegowana ja. Rano dziś przyszliśmy do pracy. Jest spokój i porządek. Pracownicy wykonują swoje obowiązki – mówi Teresa Karkocha.
Do budynku spółdzielni w poniedziałek rano nie zostali wpuszczeni Magdalena Lis oraz prawnik Grzegorz Olech. Odwołana prezes Ewa Żelazowska przebywa od piątku na urlopie. -Pani Magdalena Lis i pan mecenas zostali poinformowani, że decyzją walnego zgromadzenia i Rady Nadzorczej nie pełnią już żadnych funkcji w zarządzie SM Krzemionki – opowiada Teresa Karkocha.
Na miejsce Magdalena Lis i Grzegorz Olech wezwali policję. – Zostaliśmy wezwani do nieporozumienia, ale na miejscu funkcjonariusze nie stwierdzili żadnego przestępstwa ani wykroczenia – mówi Ewelina Wrzesień, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu.
Teresa Karkocha zaznacza, że rozmawiali już z pracownikami, ale – jak ustaliło Radio Ostrowiec – dwie osoby z obsługi sekretariatu odmówiły pracy. – My nie jesteśmy tu po to, żeby zwalniać pracowników. Pracownicy są tu po to, żeby wykonywać swoją pracę. Zmienił się jedynie zarząd spółdzielni. Taką decyzję podjęło walne zgromadzenie, czyli najwyższy organ spółdzielni. Prawie 400 osób decyzję podjęło jednogłośnie. Muszą się ci państwo pogodzić z tą decyzją. Zawsze decyzję walnego zgromadzenia można zaskarżyć przed sądem. takie jest oczywiście prawo – dodaje Teresa Karkocha.
Czy i ewentualnie jakie działania podejmie odwołany zarząd? Tego nie wiemy. Magdalena Lis i Grzegorz Olech odmówili nam komentarza na ten temat.
/mag/