Na ostrowieckim Rynku trwa jesienny Festiwal Food Trucków. Wielu właścicieli restauracji na kółkach do Ostrowca wróciło po wiosennej edycji.
– Mamy dwunastu wystawców. To trochę mniej niż poprzednio ale myślę że wybraliśmy takie, które w Ostrowcu są bardzo lubiane i każdy coś znajdzie coś dobrego dla siebie. Co można zjeść? Jest wege, mięso, można zjeść coś na słodko i na słono od burgerów, kurczaków, frytek i zapiekanek przez chrupiące podpłomyki, kanapki stekowe, pierożki na parze, mamy churrosy, owoce w czekoladzie – mówi Michał Skoczek, organizator 'Street Food Polska Festival’.
Wrócił do Ostrowca miedzy innymi Kamil Stokowski i jego Flamaster. – Przyjechaliśmy do Ostrowca już po raz kolejny i mamy tutaj swoich sympatyków. Na tę okazję przygotowaliśmy również specjalnego flamma który jest z chorizo, kurkami. To na prośbę jednego z mieszkańców Ostrowca, więc jest nam bardzo miło – mówi Kamil.
Po raz drugi zameldował się w Ostrowcu także Tomasz Jabłoński z food truckiem Stekken. – Okoliczni klienci mają bardzo wielkie apetyty i wyjedli nas ostatnio, dlatego bardzo chętnie przywitamy ich ponownie. Można u nas zjeść sandwicha z szarpaną wieprzowiną oraz z marynowanym stekiem – zachęca.
Chętnych do kosztowania w Ostrowcu nie brakuje. Festiwal ma swoich wiernych fanów. – Jest to coś, czego w Ostrowcu w zasadzie nie ma. Tu są dania przygotowywane na miejscu i dlatego są bardzo świeże i pyszne – mówi Maciej.
Zima to czas przestoju dla food trucków. Obecna impreza w Ostrowcu jest pożegnaniem sezonu
Festiwal Street Food Polska potrwa do niedzieli. Dziś serwują swoje potrawy do 21, a jutro do 20.
Impreza odbywa się pod patronatem Radia Ostrowiec.
/mag/